< 41> "Przekroczyłeś limit"

147 32 2
                                    


Ja: Znalazłeś to mieszkanie?

Gabriel: Zawsze byłem dobry w chowanego. W sensie w szukaniu.

Ja: Dobra, czyli ty jesteś kotkiem, mieszkanie jest myszką.

Ja: Mi zostaje być serem :]

Gabriel: Bez sensu. Kot nie zmieści się w myszy.

Gabriel: A to mieszkanie poluje na mnie.

Ja: W takim razie mieszkanie jest kotem, ty serem, a ja myszką.

Gabriel: Czyli nie mogę ani szukać mieszkania, ani przed tobą uciec.

Ja: Nie. Czyli ty sobie będziesz siedział w ciepłym schronieniu, a ja wpadnę od czasu do czasu pobuszować ci w lodówce.

Gabriel: To nie fair. Jestem bezbronny, bo możesz mnie zjeść.

Ja: Mam uczulenie na laktozę :]

Gabriel: Jestem bezlaktozowym serem.

Ja: Czyli czegoś ci brakuje.

Gabriel: Od wczoraj - czekoladowego mleka.

Ja: Jeśli jeszcze brakuje ci czekolady, to lepiej mnie nie zapraszaj. Czekolada to życie.

Gabriel: Pierwsze co zrobię, po tym jak wysiądę z pociągu,  to pierdolnę ci milką :)

Ja: Brawo.

Gabriel: Wtedy też padniesz.

Ja: PRZESTAŃ XDHSJK

Gabriel: Wtedy też będziesz krzyczeć, bo wezmę kilka tabliczek.

Ja: Nie pozwolę.

Gabriel: Więcej dla mnie.

Ja: Miałeś na myśli mnie czy czekoladę? :)

Ja: Są dobre i złe odpowiedzi, pamiętaj.

Gabriel: Ciebie, bo przecież moje=twoje, więc nie istnieje coś takiego jak moja prywatna czekolada.

Ja: No właśnie. Więc nie będziesz miał więcej tylko po równo, matole.

Gabriel: To jest w chuj niesprawiedliwe.

Ja: Sprawiedliwie nie znaczy po równo. Ale w tym przypadku znaczy xdd

Ja: Czy coś takiego. Pogubiłam się.

Gabriel: Tak. Sprawiedliwie nie znaczy po równo.

Gabriel: Bo po równo to niesprawiedliwość.

Ja: Właśnie tak! Szybko się uczysz.

Gabriel: Ok, antysocjalistka. Możemy się już zaręczyć.

Ja: Bawisz się w ten śmieszny program w telewizji?

Gabriel: Nie jestem rolnikiem.

Ja: Teraz poszli krok dalej. Biorą ślub z kobietą, którą widzą pierwszy raz na oczy.

Ja: Psychologowie wybierają ich potajemnie i się hajtają.

Gabriel: Nie oglądam telewizji od sześciu lat.

Gabriel: A moja babcia wciąż myśli, że ukryta prawda jest na faktach, a szkoła na żywo.

Ja: To dlatego wciąż jest taka duża oglądalność, a one takie marudne.

Ja: Dziwię się, że nadal to istnieje. Przecież ludzie już nie są tacy głupi.

Gabriel: Nie są tacy głupi. Są jeszcze głupsi.

Gabriel: Dawniej byli głupi, bo musieli, a teraz, bo tego chcą.

Ja: Noelle sprzed dwóch lat mogłaby już za ciebie wyjść.

Gabriel: Czemu? Co? xd

Ja: To nawiązanie do „Ok, antysocjalitka. Możemy się już zaręczyć", głupku.

Ja: Sam już nie pamiętasz co piszesz.

***

<środa, 17:00>

Ja: <Wysłałeś filmik>

Gabriel: JAKIE PUSZOLKI.

Gabriel: AAAAA!

Ja: Chciałeś atencję, to masz.

Gabriel: Masz boskie włosy. I niebiańskie oczka.

Gabriel: I ładnie ci w białym.Już tylko aureoli brakuje.

Ja: No fajnie.

Gabriel: Nie marudź. Powstrzymałem się właśnie od dwóch kolejnych komplementów.

Ja: Świetnie, dzisiaj i tak przekroczyłeś ich limit.

Stranger || messageWhere stories live. Discover now