Część 4

1 0 0
                                    

                         Kolejnego poranka gdy wszyscy wstali zobaczyli coś jasnego na śniegu wyszli z niego i Klara jako najstarsza poszła a Alish kazała zostać w domku z zwierzakami .Poszła tam i okazało się ,że to było tylko ognisko tylko ciekawe kogo .Klara nie wiedziała i całą drogę do domku myślała i myślała .Wymyśliła ,że to mogła być po prostu kolejna osoba która miała podobną sytuację jak ja , Lusi ,Drzas i Alish .Nie mówiłam wam ale Drzas i Lusi też mieli sytuację ale dużo dużo różniącą się od Klary i Alish .Drzasa jako małego liska trafiło się tak , że jej rodzinę zastrzelono a on sam został w lasku potem Klara go znalazła i było fajnie , na to miast Lusi miała tak bo wywalili ją na dwór nie dawali jej jeść i pić więc się urwała ze smyczy i pobiegła w las , wtedy Drzas się spotkał z Lusi i razem przyszli do mnie i przygarnęłam i Lusi i Drzasa .Wtedy znaleźliśmy ten domek i tak dalej i tak dalej .bardzo kochałam te zwierzaki i szanowała więc nazwała liska Drzas ponieważ na sierści miał przyciemnionym futrem napisano przy uchu Drzas mało widoczne było te słowo ale się jakoś rozczytałam , natomiast Lusi dlatego bo wyglądała prawie tak samo jak mój inny pies jak byłam malutka jeszcze i się nazywał też Lusi była to dziewczyna dlatego wzięło się te piękne imię Lusi , no i oczywiście Drzas .Alish chciała pójść z Klarą na polowanie ale Klara jej jeszcze nie pozwoliła była jeszcze za mała a i tak i tak Klara była sama jeszcze małą dziewczynką , wzięła ze sobą kij który końcówkę ma bardzo ostrą i cienki sznur żeby pokaleczyć zwierzę bo wtedy jej nie ucieka za szybko i może wtedy złapać jelenia lub wiewiórkę , ale Alish nie była zadowolona z tego więc próbowała coś zrobić żeby Klara jak naj mniej zabijała te jelenie i wiewiórki czy tam łosie które Lusi do domu przynosi , próbowały to znaczy Klara z Alish próbowały znaleźć jakieś torby albo ludzi którzy mieli by coś dać do jedzenia , lub coś do jedzenia jak na przykład : szyszki , kasztany , żołędzie i tym podobne albo jakieś liście jadalne ale nie była takich za bardzo , czasem właśnie przynosili jajka od kur które hodowały najczęściej kobiety ale też i mężczyźni czy tam panowie jedno i drugie takie same ale skończmy o tym i opowiadamy dalej .Klara czasem poszła coś wykradać od ludzi i udawało się jej raz przyniosła w torbie : jajka , kiełbasę , chleb , sałatki , kanapki , serek topiony , dwa termosy z ciepłą herbatką  , kawałek ciasta i drzem truskawkowy na dwie osoby to bardzo dużo a dla zwierzaków upolowała : dwa łosie , dziesięć wiewiórek i sześć jeleni , potem robiły małe ognisko miały idealne miejsce na polanie ale tam też był śnieg i słabo się paliło ale na tyle dobrze żeby upiec bo właśnie Klara i Alish szły tam i piekły te mięso dla Drzasa i Lusi na obiad najczęściej lub na kolację a z skóry robiły prześcieradła , poduszki i kołdry  i w ten sposób wszyscy byli najedzeni . 

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Oct 07, 2017 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Leśny poranekWhere stories live. Discover now