— Jesteś straszną beksą — wyszeptał, ciągnąc ją za język. Mocno, ale nie aż tak, żeby zrobić jej krzywdę. — Beksa — powtórzył, a lewą dłonią, ubraną w chirurgiczną rękawiczkę, przyłożył do jej języka.
Jęknęła, kiedy moment później poczuła kłujący, drażniący ból, a po jej policzkach popłynęło jeszcze więcej łez. To nie był jej pomysł, a jego.
Wyglądał na zadowolonego ze swojej roboty; jęknęła ponownie, gdy wsadził jej kolczyk i złapała się za szyję, jakby właśnie się czymś dławiła.
Chłopak odłożył igłę i nachylił się nad nią. Pocałował ją w kącik ust i się uśmiechnął. Nie wyglądał dłużej na zdenerwowanego.
— Beksa — powtórzył mimo tego, a dziewczyna tym razem po prostu mu przytaknęła.
![](https://img.wattpad.com/cover/105290047-288-k915378.jpg)
YOU ARE READING
drabble
Short Story// zbiór historii na sto słów // najwyższe notowanie to #8 w kategorii opowiadania, 21.05.2017; #7, 11.07.2017; #3, 12.07.2017