Chodzisz po centrum od kilku godzin bo szukasz prezentu dla kuzyna bo w piątek ma urodziny. Po trzech godzinach poddałaś się i postanowiłaś iść na kawę. Weszłaś do kawiarenki usiadłaś obok okna i złożyłaś zamówienie. -Proszę. Kelner położył Ci na stole kawę i Twoje ulubione lody o smaku ciasteczkowym. Siedzisz i obserwujesz ludzi biegających po centrum. Nagle zauważyłaś sklep muzyczny na który nigdy nie zwracasz uwagi i wpadłaś na pomysł. Szybko zjadłaś i zapłaciłaś za zamówienie. Weszłaś do sklepu było pełno instrumentów ale Ty poszukiwałaś jednego. Sklep był ogromny ale wkońcu znalazłaś gitary. Teraz wystarczyło poszukać tej o której Twój kuzyn tyle opowiadał.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Wkońcu ją znalazłaś i poszłaś z nią do kasy. -Dzień Dobry. Powiedział do Ciebie chłopak za kasą. -Dzień Dobry. Odpowiedziałaś z uśmiechem. -W czym mogę pomóc? Zapytał z uśmiechem. -Chcę kupić tą gitarę. Odpowiedziałaś z uśmiechem i podałaś chłopakowi gitarę. -Dobry wybór jedna z najlepszych gitar elektrycznych. -Wiem. -Grasz? Zapytał. -Nie. Prezent na urodziny dla kuzyna. Kiedyś chciałam grać ale nikt nie wytrzymuje z uczeniem mnie czegokolwiek. Powiedziałaś ze śmiechem na co chłopak również się zaśmiał. -Może ja spróbuję. -Umiesz grać? -Jasne. -No to ok. -Tylko jak nazywa się moja uczennica? -T.I T.N, a jak nazywa się mój nauczyciel? -Charlie Lenehan. Po zakupie gitary wymieniłaś się z chłopakiem numerami telefonów i umówiłaś na lekcje.