Rozdział XL - Kitsune i Wspomnienia

1.5K 82 7
                                    

Kilka minut marszu zajął im powrót do obozu. Tam Fu siedzi przy ognisku i rozmawia z Izumi. Yugito podeszła do męża

- Gdzie byliście ?

- Byliśmy zbadać pole bitwy niedaleko naszego obozowiska, a co, martwiłaś się ? - nieco się zaczerwieniła

- Trochę tak ... przez moment czułam przytłaczającą czakrę nieopodal

- To ... musiał być dziadek ... - mruknął Naruto przyciągając uwagę kobiety

- Naru nie mieliśmy tego zachować narazie w tajemnicy ? - zapytał Shisui

- Tak, ale ... Ehh ...

- Możecie mi powiedzieć o co chodzi ?

- Razem z Naruto i Shisui odkryliśmy w pobliżu jedno z laboratoriów Orochimaru. Okazuje się, że ten zwyrodnialec pracował nad ... przywróceniem do życia Madary Uchihy - zrobiła wielkie oczy

- Czy ... udało ... mu ... się ?

- Udało ... Madara Uchiha znów jest pośród żywych - kolory ją opuściły - początkowo musiał wziąć nas za popleczników Orochimaru i dlatego nas zaatakował, ale gdy Naruto użył Susano ... w gruncie rzeczy przez rozmowę z Naruto zrozumiał, że nie jesteśmy przeciw niemu

- Nic wam nie jest ?! - zapytała lekko spanikowana

- Spokojnie Yugito-chan ... dziadek nic takiego nam nie zrobił ...

- To gdzie on teraz jest ?

- Ma jakieś prywatne sprawy. Mamy się z nim spotkać w ruinach wioski Wiru. Proszę, nie mów narazie nic reszcie. To ma być niespodzianka

- Będę trzymać język za zębami. Fu już się lepiej czuje i chyba możemy wznowić podróż

- Hej - zawołał Naruto skupiając na sobie uwagę - możemy ruszać ?!

- Hai, Naruto !! - zawołała jak zwykle rozweselona Izumi. W ciągu 20 min zebrali obóz i ruszyli w dalsza drogę ku Skale.

- Ne Kyu - zaczął telepatyczną rozmowę

- Co jest ?

- Taki sam wietrzyk był tamtego dnia ...

- Ah tak ... - delikatny wietrzyk subtelnie muska ciała wszystkich członków grupy - to była cisza przed burzą ... chociaż już nie bolą ...

- Wybacz ...

- Nie mam ci tego za złe. To był nasz, nauczycieli, pomysł by wyzwolić taką ilość twojej mocy. Straciliśmy nad tym kontrole ... zmieniłeś się w demona ...

- Zawsze byłem demonem półkrwi ... najgorsze jest to, że pamiętam to co się wtedy stało ... nie panowałem nad sobą, ale to pamiętam ... czasem w snach nawiedzają mnie te wspomnienia ... bezmyślny amok prowadzący do samozagłady ...

- Przyjdzie taki czas, że bez tego „amoku" nie dasz sobie rady. Będziesz potrzebować mocy Demona ... będziesz musiał zmienić się w Lisiego Demona

- Tak ... muszę zapanować nad tą mocą ... nie tracić kontroli nad sobą, inaczej - przeleciał wzrokiem po wszystkich swoich przyjaciołach - zabije ich wszystkich ...

- Niestety. Takie już jest piętno mojej czakry ... jestem w końcu demonem nienawiści, dawniej najpotężniejszym biju

- Ciągle jesteś potężny, ale zmieniłeś się - lis zrobił zdziwioną minę - zacząłeś się śmiać, rozmawiać z innymi, bawić się ... przyzwyczaiłeś się do towarzystwa

- Wiesz ... masz racje ... przywykłem do tego pokręconego towarzystwa. Pokochałem was wszyskich jak rodzinę. Jest czasem ciężko, znacznie częściej wesoło, ale zawsze się wspieramy. Żyje ponad 2 tys. lat i jeszcze nikt do tej pory nie potrafił mnie zmienić ...

- Każdy w końcu spotyka kogoś, kto wywraca całe życie do góry nogami. Sam widziałeś ... Shi-chan wskazał mi drogę do tego życia. Wskazał mi tą ścieżkę

- A ty nią podążyłeś choć nie musiałeś. Zmienisz ten świat, to pewne ... może nie uda ci się tylko takimi słowami ... nie do wszystkich one dotrą ... czasem będziesz musiał użyć olbrzymiej siły

- Wiem to, przyjacielu ..., ale się tego nie boje. Przestałem się bać walczyć o lepsze jutro ... jak raz zasmakowałem szczęścia, to po prostu nie chce go wypuścić z rąk

- Słuszne podejście. Wiesz, może kiedyś będziesz nawet lepszym Mędrcem Sześciu Ścieżek ? Staruszek napewno jest dumny, że urodził się ktoś zdolny go przewyższyć i w końcu zaprowadzić na świecie porządek ... choć to wszystko jest iluzją

- Rzeczywistość to iluzja, tego mnie nauczyliście. Nigdy w pełni nie wierzyć ciału, ale jestem człowiekiem i nie zawsze o tym pamiętam

- Ludzie nie są doskonali, ale w przeciwieństwie do zwierząt mają rozum i potrafią się zmieniać na lepsze, doskonalić się. Chce znów zobaczyć Kushine ...

- Po co ? - zapytał bardzo zdziwiony wyznaniem przyjaciela

- Niedawno poczułem, że ... tak po prostu muszę ją przeprosić ... w końcu została zabita przeze mnie, a teraz siedzi na Granicy ... następnym razem idę tam z tobą

- To się da ?

- Tak, ale trzeba mieć masę czakry by ktoś nie będący Jinchurki się tam dostał. Oczywiście ja jako biju mogę bez wielkiego wysiłku, ale np Izumi miałaby ogromny problem, chociaż ... od czasu nałożenia pieczęci jej ilość czakry ciągle rośnie

- To efekt uboczny pieczęci. Osiągnie mniej więcej 3/4 mojej mocy

- Bogowie ... jak to się stanie to mnie zabije za podglądanie ...

- Spokojnie, zajmie to mniej więcej 4 lata. Może szybciej, nic na 100% nie wiadomo

- Ehh ... kończmy, prześpię się

- Ok. Miłego snu

- Dzięki - lis zasnął, a Naruto z nostalgią spogląda w błękit nieba

Migający bracia *wersja pierwotna*Where stories live. Discover now