14

2.5K 224 17
                                    


ADAM

Obudziłem się z wielkim bólem głowy.  Otworzyłem powoli oczy, bo wiedziałem, że gwałtowne ruchy sprawią jeszcze większy dyskomfort. Mimo, że robiłem wszytko powoli to kiedy usłyszałem dźwięk mojego telefonu podskoczyłem do góry i szybko podniosłem się do siadu na co jęknąłem cicho

Po krótkiej chwili do pokoju weszła mama

- Hej kochanie, jak się czujesz?

Spojrzałem na nią i od razu wszystko co się stało.. mi się przypomniało

No właśnie kiedy to się stało?

Ile dni przespałem?

Mój wzrok automatycznie zmienił się na pogardliwy

Jak mogła dopuścić do tego, że zapewne teraz wyglądam jak śmieć i czuje sie jeszcze gorzej? Nie mogłem tego pojąć

- Chcesz może coś do picia,  jedzenia? - uśmiechnęła się blado

- Nie udawaj, że cię interesuje - powiedziałem wzbierając w sobie odwagę

Westchnęła

- Dobrze wiesz, że nie miałam na to wpływu

Nic na to nie odpowiedziałem, nawet nie obdarowałem jej spojrzeniem

- W pewnym sensie zasłużyłeś sobie na to - ucichla czekając na moja reakcję - Mogłeś nie wychodzić i nie robić wbrew ojcu

Miałem ochotę na nią krzyczeć, złość rozrywała mnie od środka. Ale nie miałem siły żeby jej na kimś lub na czymś wyładować

- Wracając.. jesteś głodny, coś chcesz? - zrobiła swój stuczny uśmiech

- Nie

- No okej, jak coś to jestem w kuchni - powiedziała odwracając się przodem do drzwi

- Tsa

Znów położyłem się na łóżku, po długiej chwili przypomniało mi się co mnie wystraszyło i zadało większy ból

Mój telefon

Podniosłem się delikatnie i sięgnąłem po urządzenie

Od Łukasz

Coś się stało czy po prostu mnie unikasz?

Kompletnie o nim zapomniałem

Szybko poderwałem się do siadu nie zważając na jakikolwiek dyskomfort

Do Łukasz [20:48]

Nie unikam cię
Jak mogłeś tak pomyśleć?

Z jednej strony byłem szczęśliwy, że się o mnie martwi. Ale z drugiej jak mógł pomyśleć, że go unikam

Nie musiałem długo czekać na odpowiedź

Od Łukasz

Przepraszam, po prostu nie było cię w szkole i tak jakoś

Do Łukasz

Nie przepraszaj, rozumiem

Od Łukasz

Możemy się dzisiaj spotkać?

Bardzo chciałem się z nim spotkać, ale to było teraz niemożliwe. Przecież nie może zobaczyć mnie w takim stanie, zaczną się pytanie i w ogóle

Do Łukasz

Przepraszam, ale nie mogę się dzisiaj z tobą spotkać

Od Łukasz

Oh rozumiem
Sorki, że w ogóle pytam

Do Łukasz

Tylko nie myśl, że nie mogę wyjść, bo cię unikam. Po prostu nie mogę

Od Łukasz

Okej

Wiedziałem, że chłopak mi nie uwierzył, ale naprawdę bardzo chcę go zobaczyć tylko teraz jest to niemożliwe. Boję się, że właśnie teraz sobie coś robi. 

Do Łukasz

Łukasz tylko sobie nic nie rób, dobrze?

Od Łukasz

Jasne

Do Łukasz

Obiecujesz?

Czekałem na odpowiedź już dobre dziesięć minut. Minęły kolejne, a wiadomość nie przychodziła. Zacząłem się martwić

Do Łukasz

Proszę powiedz, że teraz siedzisz grzecznie u siebie w pokoju i po prostu się uczysz i to dlatego nie odpisujesz

Do Łukasz

Jest ktoś u ciebie w domu? 

Do Łukasz

Łukasz odezwij się

Do Łukasz

Proszę

Nie wiedziałem co mam zrobić. Naprawdę nie chciałem, żeby mu się coś stało, ale tak samo bardzo nie chciałem mu się pokazywać w takim stanie. Byłem pomiędzy młotem, a kowadłem

Po jakimś czasie zacząłem do niego wydzwaniać, ale on na złość nie odbierał. Po jakimś 24 razie zaczął rozłączać połączenie. Trochę mnie to uspokoiło, bo świadczylo i tym, że prawdopodobnie nic mu nie jest i ma siłę na rozłączanie.

Do Łukasz

Proszę napisz zwykłą kropkę jeżeli nic sobie nie zrobiłeś

Jak zwykle nie dostałem odpowiedzi

Do Łukasz

Łukasz proszę odpisze ten ostatni raz

Do Łukasz

Jeżeli nie odpiszesz będę rozumiał to jako, że jednak krzywdę sobie zrobiłeś

Od Łukasz

.

I tak coś w głębi mnie mówiło mi, że to jest wiadomość typu "spierdalaj", a nie odp na na moja prośbę

Z nerwów nie mogłem zająć głowy niczym innym niż chłopak o brązowy włosach .  Naprawdę chcialem do niego iść, ale dobrze wiedziałem, że to nie jest teraz możliwe.

Moje rozmyślania przerwała mam,  która postanowiła przynieść mi ciepłą herbatę i kanapki z serem

- Musisz coś zjeść

- Nie jestem głodny - odpowiedziałem chłodno

- Masz prawo być zły, ale głodzeniem się robisz na złość tylko sobie

- Ychym, już skończyłaś?

- Tak - westchnęła - Proszę zjedz to

- Nom, możesz już wyjść

- Dobrze

Już odwracała się do drzwi i miała przez nie przechodzić, kiedy nagle odwróciła się i uśmiechnęła mówiąc

- Adam, taty nie ma więc jeżeli coś bardzo cię boli i żadne tabletki nie pomogą mogę zabrać cię do szpitala

Zatkało mnie, to było z jednej strony miłe, a z drugiej smutne, bo musiała stać mi się dość duża krzywda, żeby zrozumiala, że ja też jestem jej synem

- Nie, na razie jakoś daje radę

- To dobrze - nastała chwila ciszy, kobieta spojrzała na mnie, a następnie na kanapkę - Proszę chociaż zjedz jedną kromkę i wypij herbatę

🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄

Z okazji zbliżających się świąt, życzę wam wszystkiego dobrego i spełnienia marzeń, udanego sylwestra i oczywiście więcej książek na wattpadzie godnych uwagi

O jeden krok za dalekoHikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin