36

3.8K 142 114
                                    

-Jesteś tego pewna?-usłyszałam męski głos.

-Wujek?-odwróciłam się-Co ty tu robisz?- wstałam z łóżka i podeszłam do niego z zamiarem przytulenia się do niego. Jest to bart mojej mamy, mimo że jest starszy tylko 4 lata wole mówić do niego „wujku" niż po imieniu na przykład.

-Przyjechałem do mojej ulubionej siostrzenicy, nie wolno?

-Oczywiście że wolno. Wchodź.- Pokazuję ręką aby wszedł. Gdy wszedł do pokoju, patrzę na Maie która z iskierkami w oczach patrzy na mojego wujka.- Maia to mój wujek Mike, wujku to Maia moja najlepsza przyjaciółka- podali sobie ręce nie odrywając z siebie wzroku. Oho.

-Emm no to mów co z tym chłopakiem, w którym moja malutka siostrzenica się zakochała.- usiadł na fotelu, który leży kilka kroków dalej niż moje łóżko oczywiście ciągle patrzy na moją przyjaciółkę. Halo wujku też tu jestem.

- Ej to że jesteś cztery lata starszy nie znaczy że możesz tak mówić. A z Harrym nic takiego.

-Jak nic takiego jak się w nim zakochałaś! Dziewczyno to jest populars w naszej budzie w dodatku jeden z najładniejszych!- wykrzyknęła przyjaciółka ale zaraz przypomniała sobie o moim blondasku, który ciągle na nią patrzy i ucichła z czerwonymi policzkami. Słodko. Tą chwile przerwał mój dzwoniący telefon, chciałam po niego wstać ale jako że fotel na którym wujek Mike był bliżej od szybko dorwał się do mojego telefonu.

-Dzwoni Harry. To ten chłopak?- Pokiwałam głową- Ooo to odbiorę sobie.

-Nie!- nie zdążyłam nawet wstać a on już miał telefon przy uchu.

-Halo? Nie z tej strony Mike... Jest ale nie może w tej chwili rozmawiać... No w jej domu... Baker Street 26... No to do zobaczonka!- odłożył telefon.

-CZY CIEBIE POJEBAŁO? I PO CHUJ MÓJ ADRES?!- tak, czasem tak wyglądają nasze rozmowy.

-Nie. Przyjedzie tu chyba- wzruszył ramionami.

-CO?!- zaczęłam szybko sprzątać syf z moim pokoju.

Po jakiś 10 minutach ktoś zaczął dobijać się do drzwi. Spanikowana spojrzałam na moich towarzyszy.

-To ja pójdę otworzyć. A ty Maia nagrywaj bo może być ciekawie- wujek poruszył brwiami.

Maia szybko stanęła w rogu pokoju i wyjęła telefon.

-GDZIE ONA JEST?-ochuj. Harry jest wkurwiony.

Po chwili do mojego pokoju wleciał Harry i szybkim krokiem podszedł do mnie, złapał swoimi rękami moją twarz i mnie pocałował, w pierwszej chwili nie wiedziałam co się dzieje , ale po kilku sekundach oddałam pocałunek.

KIKWhere stories live. Discover now