Rozdział 12.

979 131 87
                                    

Jimin spotkał Yeong przy wyjściu z korytarza. Jego przyjaciółka była trochę przygnębiona, lecz gdy napotkała ciepłe spojrzenie chłopaka, niemal natychmiast zmieniła się na twarzy i lekko uśmiechnęła.

- Cześć, Jiminie.- przywitała się, a następnie bez żadnego ostrzeżenia wtuliła w niego.

Zdumiony Jimin objął ją ramieniem, a potem spytał:

- Wszystko w porządku?

Yeong potrząsnęła głową, a potem uniosła na niego swoje oczy.

- Nie bardzo.- odpowiedziała, wzdychając.- Rozstałam się z chłopakiem.

Blondyn zmartwił się trochę, gdyż wiedział o tym, że dziewczyna jest zakochana w jakimś szatynie. Z tego co pamiętał, nie widzieli świata poza sobą.

- Pokłóciliście się? - spytał ostrożnie, gładząc przyjaciółkę po plecach. Chciał jej jakoś pomóc, lecz nie wiedział w jaki sposób.

Yeong potwierdziła, a następnie dodała w ramach wyjaśnień:

- Tak. Wytknął mi, że go okłamuję.- spojrzała w jego oczy, a potem szepnęła: - Chyba miał rację, Jiminie. Nie byłam z nim do końca szczera. Ja..

- Nie mów, jeśli to dla ciebie zbyt trudne.- poprosił ją, ale brunetka pokręciła głową.

- Wydaje mi się, że powinnam ci o czymś powiedzieć.- oznajmiła, a potem pociągnęła go za ramię.

Jimin ruszył z nią korytarzem, a gdy nagle się zatrzymała przed jakimś obrazem, również stanął. Przez chwilę nic nie mówiła, a potem odwróciła się w jego stronę. Obdarzyła go uśmiechem.

- Pamiętasz jak się poznaliśmy? - zagadnęła.

- Tak.- powiedział, nagle przypominając sobie jak rok temu spotkał ją na jakimś spotkaniu wolontariuszy. Wydawała mu się bardzo pewna siebie i miła. Zupełnie się nie zmieniła przez ten czas.- To ma związek z twoim chłopakiem? - spytał zaskoczony. Nie miał pojęcia do czego dąży Yeong.

Dziewczyna ponownie potwierdziła, a potem złapała dłoń Jimina i powiedziała cicho:

- Sama nie wiem, dlaczego związałam się z Min Yoo. Wydaje mi się, że chciałam w ten sposób o kimś zapomnieć.- spojrzała prosto w jego oczy, nie przerywając swojej przemowy: - Jiminie, to ciebie mam cały czas w swoim sercu. Nikt nigdy nie był dla mnie tak ważny jak ty.

Jimin nie spodziewał się takiego wyznania z jej strony. Nie podejrzewał Yeong o to, że może obdarzyć go głębszym uczuciem poza przyjaźnią.

- Być może jesteś teraz w szoku, ale...- zawahała się, delikatnie ściskając jego dłoń w swojej.- Proszę, nie skreślaj mnie tak od razu. Przemyśl to, dobrze?

- Yeong, naprawdę nie mam o czym myśleć.- odpowiedział, patrząc w jej oczy.- Nie czuję do ciebie tego, przykro mi.

Brunetka wpatrywała się w niego spokojnie, a następnie stanęła bliżej. Wspięła się na palcach i delikatnie musnęła jego usta. Zaskoczony Jimin nie miał pojęcia jak się zachować. Nagle nie potrafił się ruszyć z miejsca, a gdy dziewczyna się cofnęła, przełknął ślinę. Poczuł jak brakuje mu powietrza.

- Do zobaczenia.- szepnęła cicho, odchodząc w drugą stronę.

***

Czy dziewczyna i chłopak nie mogą się przyjaźnić? Mogą, owszem. Tak uważał Jimin, lecz po dzisiejszym zdarzeniu, zmienił swoje zdanie na ten temat. 

Nie miał zamiaru niszczyć ich przyjaźni, jednakże postawa Yeong najwyraźniej nie miała zamiaru ulec zmianie. Przecież znają się rok. To sporo czasu, aby przekonać się o własnych uczuciach, prawda? Zresztą, nie spędzają ze sobą dużo czasu. Może ona ma rację? Czy powinien to jeszcze dokładnie przemyśleć? I dopiero potem zdecydować?

This silence is mineWhere stories live. Discover now