***
To co przed chwilą powiedział Nate trochę mnie zaskoczyło. Spuściłam głowę na dół mówiąc ciche ,, dziękuję" aby ukryć moje zażenowanie i zaróżowione policzki.
- Darlin, uważam że powinniśmy por... - nie dokończył, ponieważ akurat teraz wszyscy musieli się zejść po skończonej piosence do której tańczyli.
- No co tak siedzicie ! Idźcie się bawić ludzie ! - krzyknęła Klara, na co każdy parsknął śmiechem.
- Ja Klara nie dam rady tańczyć, ja...
- Nie gadaj dziewczyno tylko chodź, pokażemy ci że też możesz się świetnie bawić ! - krzyknął Alex biorąc mnie na ręce.
- Postaw mnie głupku ! - próbowałam się wyrywać, ale moją powagę zakrył śmiech. - Luke pomóż mi ! - śmiałam się jeszcze bardziej i nie otrzymałam pomocy od brata który też zwijał się ze śmiechu.
- Teraz mocno obejmij mnie za szyję i się nie bój, nic się nie stanie. Trzymam cię Darlin. - zrobiłam tak jak kazał, po czym postawił mnie na ziemi mocno trzymając. - A teraz połóż swoje stopy na moich.
- Zbrudzę ci buty. - powiedziałam.
- Przestań Darls. Buty nie są najważniejsze, dawaj. - powiedział z uśmiechem. Ułożyłam swoje stopy na jego i zaczęliśmy tańczyć. Mimo że nic nie widziałam i nie mogłam się ruszać to bawiłam się znakomicie. Inni pewnie też tańczyli w rytm piosenki lecącej z ogromnych głośników. Kiedy muzyka zaczęła ucichać, przestaliśmy tańczyć zważając na to że to koniec piosenki.
Ułożeni tak jak we wcześniejszej pozycji, Alex posadził mnie na wózku i mocno przytulił.
- Dziękuję za taniec. - powiedział i ujął moją rękę całując ją, na co się zaśmiałam.
- Nie Alex, to ja ci dziękuję, dawno się tak dobrze nie bawiłam. - powiedziałam zgodnie z prawdą.
- Nie ma sprawy mała.
Resztę wieczoru spędziliśmy rozmawiając i śmiejąc się. Zamówiłam już chyba szósty raz z rzędu to samo. Mimo że minął dopiero niecały tydzień od mojego przyjazdu czułam się jakbym żyła tu cały czas. Poznałam niesamowitych ludzi. Pamiętam jeszcze jaka byłam przed wyjazdem. Nie rozmawiałam z nikim,a nikt ze mną. Nie sądziłam że to się kiedyś zmieni i przełamie moją barierę. Co prawda nadal mam obawy co do świata i ludzi, ale oni są wyjątkowi. To dzięki nim mogę powiedzieć że znowu zyskuję prawdziwe szczęście które mi towarzyszyło jeszcze rok temu. Nadal nie mogę w to uwierzyć. Już myślę mniej o całym zdarzeniu sprzed roku, ale wiem że będzie mnie to dalej męczyć. Chcąc nie chcąc w końcu muszę powiedzieć prawdę...
Szczególnie jednej osobie.
***
Budząc się, jasność która mnie oślepiła była trochę nieznośna więc od razu przykryłam głowę kołdrą. Po chwili ją jednak odsłoniłm przecierając twarz i przeciągając się. Powoli zwlokłam się z łóżka siadając na mój wózek i niedbale przeczesałam włosy aby nie wyglądać strasznie. Schodząc na dół usłyszałam poranne wiadomości dochodzące z telewizora co znaczy że albo Luke nie śpi, albo śpi i po prostu zapomniał wyłączyć wczoraj telewizor.
Wjeżdżając do pomieszczenia dochodzi mnie głos mojego brata. Czyli jednak nie śpi.- Hej słoneczko. - wita mnie promiennie.
- Hej bracie. Jak głowa ? - pytam z rozbawieniem, bo dobrze wiem że trochę wczoraj wypił i mówił dziwne rzeczy.
- Wszystko okej, tylko trochę nawala. Zaraz wezmę jakieś tabletki i po sprawie. Co chcesz na śniadanie ? - zapytał.
YOU ARE READING
Nie Zapomnij Mnie
Teen Fiction„ - Dlaczego to zrobiłaś kruszynko...? - jego łza spłynęła po policzku. - Co... co...zrobiłam Nate ? - zapytałam z szeroko otwartymi oczami. Przetarł twarz i spojrzał na mnie szklistymi oczami. - Odeszłaś... odeszłaś Darly..." Nate Parker i Darlin...