Rozdział V

6.9K 174 87
                                    

3 LATA PÓŹNIEJ

  Patrici zaczynała właśnie 7 rok w Hogwarcie.
Gdy wsiadła do pociągu odrazu wbiegła do przedziału, w którym siedział Draco wraz z Crabbe'em i Goyl'em. Przez całą drogę do Hogwartu ciągle się śmiali i wygłupiali.

●●●

Ostatni rok. Nikt nie chciał kończyć nauki w Hogwarcie. Fridged i Malfoy cały swój czas spędzali razem. Nikt nie potrafił ich rozdzielić.
  -Uu gołąbeczki.- powiedziała Viktoria widząc całujących się ślizgonów.
  -Daj spokój.- zaśmiała się brunetka.- Gdzie masz Cedrika?- dodałam.
  -Ćwiczy do ostatniego meczu quidditch'a.- odparła szatynka.
  -Uu pożądnyz niego chłopak.- zażartował Draco.
  -A ty czemu nie trenujesz Malfoy?- zapytała Lubringer.
  -Chce spędzić te ostatnie dni z Patricia.- odparł Draco.

●●●

  -Powodzenia. Dasz rade, wygracie to!- powiedziała brunetka.- po czym usiadła obok Samanth'y, aby kibicować Slytherin'owi. Mecz był długi i wyrównany. Prawie wszyscy spadli z moiteł. Oprócz szukaczy. Na polu został tylko Cedrik i Draco. Latali za zniczem około 20 minut. Wkońcu ślizgon złapał znicz. Slitherin wygrał. Wszyscy kibice krzyczeli imie blondyna.

●●●

  Koniec roku. Pożegniania. Najgorsze co może być. Wszyscy byli zdrózgotani. Patricia i Draco nie mogli się od siebie odkleić. Myśl o tym, że już nigdy się nie spotkają była straszna. Fridgeg musiała wyprowadzić się z Londynu. Ona i blondyn już nigdy się nie spotkają. Czego nie można powiedzieć o Viktori i Cedrik'u. Planują już wspólną przyszłośc. Są wspaniała parą.
  Po około 2 godzinach żegnania się każdy wrócił do domu. Fridged była załamana, że musi się przeprowadzić. Przez cały tydzień od wrócenia do domu brunetka ciągle myślała o onieśmilającym blondynie....

 
 

 

Miłość czystej krwiWhere stories live. Discover now