Postanowienie noworoczne: rozbić szybę

1.2K 204 41
                                    

Hejka!
Co u Was?
Mój Nowy Rok rozpoczął się z przytupem - podłapałam zapalenie oskrzeli, ale już jest w porządku ;)

W moim województwie zaczęły się ferie zimowe i w sumie to dobrze, że zachorowałam wtedy, a nie teraz, nie wiem, czy mogłabym wtedy się zaszczepić, a to u mnie bardzo ważne.

Hmmm...
Święta Bożego Narodzenia minęły mi dość szybko. Co prawda było fajnie każdego dnia, ale coś przyćmiło tę radość, która zawsze była obecna.

Mama mówi, że to przez te złe wspomnienia, które wracają.

To jest strasznie wkurzające. Cieszysz się, ale gdzieś w głębi. Tak jakby pomiędzy mną, a tą zwyczajną radością stała szyba. Widzę to szczęście, ale nie czuję tego. Nie mogę tego poczuć w 100 procentach, a do tego, jeśli już się tak cieszę to tylko kilka godzin. Potem ta niby-radość przechodzi.

Nawet kiedy czytam ulubioną książkę, nie cieszę się tak jak kiedyś.

Dlatego moim postanowieniem noworocznym będzie rozbicie tej szyby. Jakkolwiek musiałabym się wysilić, nieważne ile trudnych rozmów z psychologiem musiałabym odbyć, zrobię to i będę się cieszyć, znowu będzie normalnie. Nie po to tyle oddałam w walce rakiem (swoją drogą, zyskałam na tym wszystko ❤), żeby teraz takie coś odebrało mi to wszystko.

Nie poddam się. Zrealizuję je, jak najszybciej. Mimo wszystko.

Na górze piosenka, która zawsze dodawała mi sił, wydaje mi się, że każdy z nas może odnaleźć siebie w tych słowach. Kiedy pierwszy raz ją usłyszałam, dostrzegłem, że fragmenty tej piosenki opisują też mnie i moich ziomków z oddziału.

Cześć!

Gdy Stawką Jest ŻycieWhere stories live. Discover now