Po wyjściu Paul'a przychodzi jeszcze kilku żołnierzy. Po skończonej pracy wracam od razu do domu.
Chwila... Czy Paul zaprosił mnie na randkę?! O mój Boże! Muszę się jakoś wyszykować.
Wbiegam do domu prawie z drzwiami.
Muszę sobie zrobić fryzurę, makijaż i wybrać jakieś ładne ciuchu! Nie będę wyglądać jak jakiś dres spod Biedry! (dop. aut. Wyobraziłam sobie moją Oc jako taką gangsterkę xD)
Na drodze do mojego szczęścia staje mój kot, który zrzuca wazon centralnie na moją nogę.
- [Imię kota]! - Siadam na kanapie.
Pięknie. Kawałki ceramiki powbijały mi się w stopę. Dochodzę do łazienki i opatruję nogę.
Biorę do ręki telefon i wykręcam numer do Paul'a.
- Hej, gdzie się spotykamy?
- Tak mi przykro. Kot zrzucił mi wazon na nogę.
- Nic ci nie jest?
- Trochę się pokaleczyłam. Nie jest źle, ale raczej nie pójdę na to spotkanie.
- Przywieźć ci coś?
- Lód?
- Podaj mi adres. Zaraz będę.
Wysyłam mu mój adres. Jak tu dojedzie to będzie cud! Mieszkam na lekkim odludziu, niedaleko lasu.
Jednak do 10 minutach ktoś puka do drzwi.
Podskakuję do nich.
- Hej... Em... Bandaż ci przecieka.
- Wiem.
Wpuszczam go do środka.
Paul pomaga mi usiąść na kanapie. Odwija mi bandaż.
- Ała... - Syczę.
Niebieskooki (dop. aut. Na jednym fanarcie miał niebieskie oczy i tak cudnie wyglądał :3) szybko znajduje łazienkę i przychodzi z świeżym bandażem.
*****
Kiedy piszesz książkę o Patryck'u a potem o Paul'u, ship'ujesz ich, wiesz, że nie możesz z nich zrobić teraz pary, w Google grafice znajdujesz takie zdjęcie:
Na szczęście w marcu zaczynam pisać one-shot'y :3
CookieGirlFantasy
YOU ARE READING
Kruszynka I Eddsworld Paul x Reader (zakończona)
FanfictionPierwszy Paul x Reader na Polskim Wattpad'dzie! ***** [T/i] to zwykła dziewczyna pracująca w Czerwonej Armii jako pielęgniarka. Nic nadzwyczajnego. Do czasu gdy do jej rąk trafia plik dokumentów, których nigdy nie powinna widzieć...