Ucieczka przed przeznaczeniem #1

8 0 0
                                    


Oby był to jeden i ostatni raz - powiedziałaś to swoich przyjaciół 

Obiecujemy - odpowiedzieli ci zgodnym chórem 

Ok,  to gdzie idziemy????  - zapytałaś z entuzjazmem w głosie 

Do lasu - powiedziała szczęśliwa Naomi pośpieszając ciebie jak i waszych przyjaciół ciągnąć do furtki która prowadziła na ulicę przez całą drogę do lasu się śmialiście wygłupialiście i po ludzku rozmawialiście w końcu zauważyłaś że stoicie przed lasem w którym znaleźiono nie jedne smasakrowane zwłoki 

Ummmmmm.....- chciałaś już coś powiedzieć ale jacob cię wstrzymał 

Naomi... Czy ty mózg w domu zostawiłaś?! tu jest niebezpiecznie!!!! - krzyknął do Naomi to co chciałaś powiedzieć 

Nie.....właśnie tu ponoć grazuje slenderman a jeśli go spotkam zostanę jego proxy!!!!!  - powiedziała uradowana Naomi 

JUŻ TO WIDZĘ !!!! - powiedziałaś z chłopakami jednocześnie 

Ok raz się żyje, chodźmy zobaczyć tą "prawdziwą" postać - powiedział Edward ironicznie 

*westchnęłaś* zaczyna się -powiedziałaś szeptem do siebie samej 

Po chwili poszliście zauważyliście drewnianą chatę a przed nią było miejsce na rozpalenie ogniska z pniami do siedzenia poszliście po urwisku na górę 

To co kto chcę zapalić czy się nachlać ?  - zapytał się jacob 

Ja nic -odpowiedziałaś nasłuchując odgłosy natury 

Ja też - powiedział Edward przybliżając się do ciebie 

Ja..... - Naomi wypowiedź zatrzymał trzask gałęzi 

???? - Spojrzeliście się na siebie poruzumiewawczo zeszliście z urwiska i po cichu prześlizgnęliście się za drewnianą chatkę każdy słyszał narastające kroki w waszą stronę Naomi ciekawska świata wyjrzała za drewnianą ścianę i wybiegła wołając 

Slendi, zostanę twoim proxy i poznam resztę creepypasty - powiedziała szczęśliwsza niż gdy by dostała nowego iPhone 'a chciałaś za nią pobiec lecz chłopaki cię trzymali ty jedynie ostatnie co zobaczyłaś to jak ten potwór bez twarzy łamię twojej przyjacółce kark a jej martwe ciało bezwładnie opada na ziemię 

NIEEEEEEEE...!!!!! - krzyknęłaś na cały legurator przez co potwór zwrócił na was uwagę a z nie wiadomo skąd zauważyłaś szatyna w pomarańczowych goglach chuście wyglądającym z daleka jak uśmiech i w ręku dwa toporki pobrudzonę czerwoną cieczą 

To on 


Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


Biegł wymachując swoją bronią jak prawdziwy mistrz zaczęliście uciekać każdy z was się rozdielił [oprócz martwej Naomi XD] nawet na chwilę się nie odwracałaś do tyłu za bardzo się byłaś po 15 minutach biegu twoje nogi chciały się zatrzymać lecz dalej biegłaś cała poszarpana i poparzona przez gałęzie i pokrzywy lecz znów wróciłaś do miejsca dragicznego zdarzenia lecz twój wzrok zauważył Edwarda kucjącego przy jednym z drzew powolnym lecz ostrożnym krokiem zmierzałaś do drzewa gdzie znajdował się twój cel dotarłaś tam bez problemu delikatnie go totknęłaś a ten jak oparzony odwrócił się i rzucił ci się na szyję 

Ty żyjesz, ty.......żyjesz - powiedział z łzami radości Edward 

Ty też a co z jacob'em????  - zapytałaś szeptem 

On..... On nie żyje - powiedział i spuścił głowę a po chwili kontynuował

Oni są wszędzie na każdym kroku śledzą każdy nasz najmniejszy ruch - powiedział szeptem spojrzałaś za drzewo i zobaczyłaś szatyna który zabił jacob'a 

Ja go zmyle a ty uciekaj i powiadom policję słyszysz? - Zapytał ale ty nie pozwalałaś dojść do tego że i on chce dla ciebie zginąć 

Ż-żartujesz błagam nie zostawiaj mnie - powiedziałaś łamiącym się głosem 

Kocham cię [T.I.] - powiedział i wybiegł z kryjówki a szatyn pobiegł za nim 

Nie, weź mnie!!!! - krzyknęłaś ale szatyn cię zignorował i dalej biegł za Edwardem nie czekając biegłaś przed siebie mimo bólu przez rany biegłaś przed siebie lecz po chwili usłyszałaś jak ktoś podąża za tobą wiedziałaś że to był ten szatyn nagle zobaczyłaś próg i ulicę uśmiechnęłaś się słabo pod nosem i przyśpieszyłaś gdy byłaś już w środku normalnych ludzi nie wytrzymałaś obejrzałaś się nie było go i zemdlałaś zapadła ciemność a zanim zemdlałaś powiedziałaś 

Pomocy..... 


Do następnego papatki gofry ;*


Ucieczka przed przeznaczeniem {wprowadzenie}Where stories live. Discover now