Idealny Tatuś

9.9K 318 30
                                    

"Gdzie ci mężczyźni, prawdziwi tacy,
mmm, orły, sokoły, herosy?
Gdzie ci mężczyźni na miarę czasów,
gdzie te chłopy?"

Śpiewała sobie kiedyś Danuta Rinn, a teraz każdy maluszek może zaśpiewać:

"Gdzie ci Tatusiowie, opiekuńczy tacy,
mmm, Opiekunowie, Właściciele, Panowie?
Gdzie ci Tatusiowie na miarę pluszaków,
gdzie ci dominujący?"

I to właśnie będzie temat mojej dzisiejszej paplaniny - idealny Tatuś ("nie, bo my wcale nie wiedzieliśmy o tym po tytule")

Chcę na początku zaznaczyć, że to co dzisiaj piszę to tylko coś w rodzaju drogowskazów. To nie są żadne prawdy dokonane. Ja tylko opisuję jakie cechy powinien mieć Tatuś. Ale nie zapominajmy, że każdy się uczy. I niekiedy dopiero po pewnym czasie nabywamy potrzebne cechy. Więc jeżeli waszemu Tatusiowi czegoś brakuje, to może lepiej porozmawiać zamiast go zostawiać dla innego.

Jaki powinien być Tatuś? Trudno powiedzieć. Każdy z nas ma inne potrzeby, inne pragnienia. Łatwiej odpowiedzieć jaki nie powinien być Tatuś.

Tatusiowe błędy, czyli kiedy lepiej zwiewać

1. "Jestem Twoim Tatusiem. Wyślij mi zdjęcie swojego ciałka."

Taka wiadomość po kilku minutach rozmowy? W dodatku gdy odmawiasz, otrzymujesz groźby kary lub zakończenia znajomości? Wytłumacz swoje obawy, a jeżeli Tatuś nadal się upiera, lepiej sama uciekaj.
Dobry Tatuś rozumie, że czasami dziewczynka nie jest w stanie wykonać pewnych poleceń, ponieważ są poza jej strefą komfortu. Wymyśla wtedy inne zadania lub zostawia je na później.
Nie powinien jej karać za to, zwłaszcza w pierwszych chwilach znajomości. (Ale to akurat moje subiektywne zdanie.)

2. "Wykonaj zadanie i nie obchodzi mnie, że nie podoba Ci się ono."

To jak przy rozdziale o bezpiecznym słowie - uległa ma prawo nie czuć się komfortowo z jakimś zadaniem, ma prawo odmówić, a Ty jako Tatuś, masz obowiązek to uszanować. Oczywiście, o ile powodem jest brak możliwości wykonania zadania, wyjście za daleko poza jej komfort a nie "nie chce mi się". I znowu, to też zależy od okoliczności. Jeżeli "nie chce mi się" jest spowodowane chorobą, złym samopoczuciem, to jak dla mnie Tatuś powinien to uznać.

3. "Jesteś moją uległą, musisz wykonywać polecenia, których wymagam."

Trochę podobne do wcześniejszego, ale jednak inne. Przymus. Okropnie się czujemy gdy ktoś zmusza nas do czegoś. Niektórzy Tatusiowie wywierają presję na maluszka. Musisz to wykonać. Jesteś moja. Od tego tu jesteś. Tatuś owszem, może powiedzieć, że powinnaś to wykonać, że bardzo tego chce. Ale nie powinien zmuszać wbrew woli. Po prostu nie.

To chyba tyle. Tak myślę. A może wy znacie jakieś przykłady zachowań, które mi wyleciały z głowy? Jeżeli tak to podzielcie się nimi.
Co uważacie o moich przykładach?

Dzisiaj mam do was jeszcze jedną sprawę.
Jestem zachwycona.
Jestem w Niebie.
Jestem (a raczej "Prawdziwe DDlg" jest) na dwudziestym czwartym miejscu w literatura faktu!
Dla mnie to coś cudownego, zwłaszcza że nie myślałam, iż przeczyta to ktokolwiek. Liczyłam na trzech czytelników (z czego dwie osoby to moje koleżanki), a zamiast tego zyskałam mały tłumek.
Jestem dumna. Z siebie, z was.
I z tej okazji mam bardzo ważne ogłoszenie.
Jeżeli "Prawdziwe DDlg" wejdzie w pierwszą dziesiątkę, będę przez tydzień dodawać codziennie. Od poniedziałku do niedzieli. Będziecie mogli też wtedy zadawać mi pytania, na które odpowiem w dodatkowym poście.
Wiem, że to niewiele, ale pisanie o tym, wymaga ode mnie czasu, do tego nauka, obowiązki i cała seria "Prawdziwe DDlg".
Mam jednak nadzieję, że mimo to ktoś się ucieszy.
Papatki, moi kochani!

Prawdziwe DDlgWhere stories live. Discover now