Kary

6.4K 189 28
                                    

Czyli to co Tatusiowie lubią, a dziewczynki niekoniecznie

Uległej czasem zdarzy się złamać zasady. Popełnić błąd. Napsocić. Wtedy Tatuś daje jej karę.

Zapewne spytacie po co te kary. Stanowią one jeden z przejawów dominacji Tatusia nad dziewczynką. To sposób na pokazanie władzy. Oczywiście, służy też wychowaniu maluszka. Ale bardziej chodzi tu o to, że Tatuś ma prawo wymierzyć tę karę i wybrać sposób w jaki ją wymierzy. Jednak czy może on zrobić wszystko?

Nie. Ograniczają go pewne zasady. Jakie? No cóż, warto to wymienić, bo kary są najchętniej opisywane, a często zapomina się o pewnych rzeczach.

1. Bezpieczne słowo.

Wiem, że o tym wspominałam, ale wolę napisać to jeszcze raz. Tak na wszelki wypadek.

Bezpieczne słowo obowiązuje zawsze. Nawet w trakcie kary. Kiedy uległa mówi bezpieczne słowo, Tatuś powinien przerwać. Następnie porozmawiać z uległą. I albo wrócić do kary, albo zmienić jej rodzaj lub nawet całkowicie przerwać.

2. Kary z kosmosu.

Największy ból - ogromna kara za drobne przewinienie. Zbiłaś wazon? Za karę trzysta klapsów na każdy pośladek. Pasem.

Kara musi być dopasowana do przewinienia. No chyba, że drobne przewinienie powtarza się za często, ale wtedy też nie stosujesz tej najgorszej kary, która ma pokazać uległej jak bardzo jesteś niezadowolony.

3. Bez powodu.

Często spotykam się też z tym, że kara jest dawana praktycznie bez powodu. Tatuś nie ma uzasadnienia, daje ją za najmniejsze potknięcie. Denerwuje go coś o czym wcześniej nie wspominał ani razu. I oczywiście daje karę. Nie wiadomo za co i czemu, ale daje. Bo jest Tatusiem i może.

4. Uczucia uległej.

Przy dawaniu kary należy uwzględnić uczucia maluszka. Pilnować by mimo wszystko czuł się przyzwoicie (powiedziałabym "dobrze" ale nikt z nas nie czuje się dobrze, gdy ktoś nas karze za brojenie). Czasami też z powodu uczuć uległej może zrezygnować z kary. Na przykład kazał jej być cicho, a ona zaczęła piszczeć, bo zobaczyła pająka, a naprawdę bardzo się ich boi. Albo Tatuś polecił zostać uległej w domu i zabronił go opuszczać, ale zadzwoniła do niej mama, że jej siostra miała wypadek. Wszystkie sytuacje tego typu jak dla mnie zasługują na co najwyżej pouczenie, a nie karę.

5. Emocje Tatusia.

Gdy targają nami silne emocje, mówimy i robimy rzeczy, na które nie odważylibyśmy się normalnie. Natomiast gdy coś takiego dzieje się z Tatusiem, może on denerwować się za wszystko na maluszka oraz dawać mu zbyt mocne kary, na które nie zasłużył. Wiadomo, nie da się wyłączyć emocji. Ale Tatuś przed daniem kary, powinien postarać się uspokoić. I przemyśleć raz jeszcze czy kara jest słuszna.

Tak na koniec chcę powiedzieć, że kara nie musi mieć związku z seksem. To może być tak naprawdę cokolwiek. Stanie w kącie, zakaz oglądania telewizji, zabranie telefonu, zero słodyczy... czasem nawet nie trzeba kary. Sama świadomość dla maluszka, że zawiódł Tatusia złamaniem zakazu, potrafi być gorsza, niż wszystko co Tatuś by wymyślił.

Znacie jakieś inne rzeczy, które są ważne przy dawaniu kar?
A może macie jakieś pomysły na kary, które nie są erotyczne?

Rozdział dedykowany Diffindy która to o ten temat poprosiła (bierzcie z niej przykład).

Przypominam też o możliwości zadawania mi pytań.

Papatki, moi kochani!


Prawdziwe DDlgOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz