Przygotowania ✈️❤️ #2

1 2 0
                                    

19 grudzień
9:40

- Tak ciociu?
- Młoda, zdecyduj się. Święta już za pasem a ty dalej nie wiesz co będziesz robić! To wymaga wielu przygotowań. I wraz z Twoją mamą musimy wiedzieć, chociażby ile przygotować talerzy?!
- Jasne, zadzwonię jak będę wiedzieć.

Obudziłam się dzisiaj. Włączyłam telefon i zobaczyłam miliard wiadomości od znajomych z Leeds. Cóż takiego się stało? Zaczęłam odczytywać wiadomości...naprawdę? To jakiś cud? W UK spadł śnieg!

Dobra Ellie myśl! Do świąt zostało Ci jeszcze sześć dni...czy coś by się stało gdybys wybrała się na dosłownie dwa dni do Leeds?

13:00
Zjadłam śniadanie i wybrałam się na małe zakupy do Primarka. Co tutaj tyle ludzi? Przecież jest norma...Ty! Dziewczyno! Myśl trochę! Śnieg śniegiem ale są święta to prezenty! A ty nie masz dosłownie nic! Gratuluje! Miałam ogromne szczęście, ze byłam akurat na zakupach. Dobra w tym wypadku muszę podejmować szybkie i jasne decyzje...

- No młoda! W końcu zadzwoniłaś!
- Tak ciociu, dokładnie - nie potrzebuje wykładu na temat tego, ze jestem roztrzepana i w ogole...
- Tak młoda damo? Zobaczymy się w te święta? Nie widzę innej opcji...
- Tak, przylecę do Krakowa.
- To cudownie! U nas przygotowania pełną parą. Pierogi, ryby...
- Dobrze, świetnie a mam pytanie.
- Tak?
- Co kto by chciał na święta?
- Oj...moja droga wiesz...
I tak się zaczęło.
Coś czułam, ze to będzie długi dzień. Poprosiłam szybko ekspedientkę o jakaś kartke i pisałam. Bo uwierzcie nie dało się tego zapamiętać. Mam strasznie dużą rodzinę...kuzynów, kuzynki, wujków itd. No tak...życzcie mi powodzenia.

20 grudnia
19:00
Słuchajcie. Wczoraj wróciłam z zakupów Ok. 21 - Masakra...ale mam nadzieje, ze o niczym nie zapomniałam. Kupiłam już bilety do Krakowa - szykują się wspaniałe święta! Planuje lecieć do Polski już jutro, aby odwiedzić moja starą szkołę, ponieważ tam przerwa zaczyna się dopiero za dwa dni. Szczerze liczę na białe święta, ale zobaczymy. Już nie mogę się doczekać aż ich wszystkich zobaczę! ❤️ 🔜🇵🇱

21 grudnia
6:15

Pisze do was już z Lotniska London-City. Oczywiście nie obeszło by się bez zakupu moich ulubionych m&m'sów - są po prostu najlepsze! Teraz czekam na swój lot, już nie mogę się doczekać!

7:20
Tak...mój lot został opóźniony o całe dwie godziny - po prostu super! Pfff...Powinnam już siedzieć w samolocie...

9:00
Tak. Dokładnie - nadal nie jestem w samolocie. Okazało się, ze mój lot został uwaga...odwołany! Cudownie! Dzięki Londyn! Myśle co robić dalej? Całe święta legną w gruzach. Czuje się jakbym występowała w Kevinie samym w Nowym Jorku. No dobra - zobaczymy. Aczkolwiek nie wyobrażam sobie spędzać świat sama. Niby mogę pojechac do kuzynek do Irlandii...czy coś ale jednak Kraków to Kraków. Mam nadzieje, ze wszystko się uda i odezwę się już z Polski... 😩

10:30
Słuchajcie! Lecimy! Jest dobrze! Co prawda lot przesunął się o kilka godzin ale lece! Będę w Krakowie! Jest świetnie! To co? Odzywam się z Polski! 💕

13:00
Jestem już w Polsce! Pierwsze co po przylocie do Krakowa to wybrałam się na rynek aby zjeść te pyszne Krakowskie obwarzanki! Cieszę się, ze jestem tutaj. Oddycham tym trochę zanieczyszczonym powietrzem. Widzę te tłumy gołębi...ludzi mówiących po Polsku - niesamowite! Widzieć jak to wszystko się zmienia. Ponieważ tutaj się wychowywałam, tutaj chodziłam do przedszkola...Co prawda Londyn to moje miejsce na ziemi. Ale jednak. Teraz wsiadam w tramwaj i jadę do domu! 💕 Już nie mogę się doczekać!

21 grudnia
8:00

Aaaaa! Czuje się tutaj cudownie. Dzisiaj idę odwiedzić swoje gimnazjum! Nie mogę się doczekać aż zobaczę wszystkich tych nauczycieli, te ściany, te okna...piękne uczucia. Dzisiaj w Krakowie pada śnieg z deszczem, wiec trochę kiepsko. Będę musiała znowu zasuwać w swoich szarych trampkach po błocie...ochlapie mnie milion samochodów. Tak jak w UK...w sumie mozna do tego przywyknąć.

To nie było to...Where stories live. Discover now