Rozdział 10

9.5K 229 13
                                    

Jedziemy na plaże, rozmawiamy i  się śmiejemy. Dojechaliśmy na miejsce i wysiadamy z samochodu, po chwili obok nas parkują chłopaki.

- Dobra dziewczyny zajmują miejsce, a my idziemy po żarcie i napoje - krzyknął Zain

- Ok - powiedziałam - chodź Mandy - pociągnełam ją w kierunku morza.

Poszłyśmy na piasek, rozłożyłyśmy koce, rozebrałyśmy się do bikini i się położyłyśmy na brzuchu. Po chwili poczułam, jak ktoś mnie podnosi i przerzuca sobie przez ramie. Patrze kto to. Jak myślicie kto to? Tak Aaron.

- Puść mnie idioto!!! - krzyknęłam i zaczęłam go bić po plecach. A ten co? Śmieje się! Ugh - Co ty robisz?!

- Nie widać próbuje cię rozluźnić.

- Puść mnie!!! - krzyknęłam - nie świadoma tego, gdzie aktualnie stoimy.

- Ok - uśmiechnął się głupio, puścił mnie i wpadałam do wody. Pisnęłam i nabrałam gwałtownie powietrze. Szybko się wynurzyłam i przetarłam oczy.

- Jak mogłeś ty idioto!!! A jak bym nie umiała pływać i bym utonęła, miałbyś mnie na sumieniu -zaczęłam krzyczeć i wymachiwać rękami. Odwróciłam się i zobaczyłam, że zrobiliśmy niemałe zamieszanie. Dużo osób się na nas patrzyło. Ups. Jak gdyby nigdy nic poszłam na kocyk i się położyłam. Po chwili zobaczyłam mojego brata niosącego piwo.

- Jason daj jedno piwo. Proszę.

- Dobra masz, bo jest ostatnie wolne, od jutra nie ma picia alko.

- Ta jasne - doskonale wiedziałam, że on sam w to nie wierzy.

**********************

Wróciliśmy z plaży jakąś godzinę temu. Byliśmy jeszcze na lodach. Aaron przyjechał do nas na noc, bo nie wziął kluczy do domu, a jego rodzice wyjechali na tydzień. Tak, zostaje u nas przez ten czas.

Chłopaki powiedzieli, że zamówią pizze i oglądniemy jakiś film. Znając ich, będzie to horror. Którego całym, moim zimnym sercem nienawidzę i się boje.

Dobra wracając, ja postanowiłam wziąć szybki prysznic. Weszłam do łazienki i się rozebrałam. Włosy związałam w luźnego koka. Włączyłam wodę i weszłam pod prysznic. Umyłam się moim ulubionym żelem o zapachu maliny i limonki. Po prostu genialnie pachnie. Opłukałam ciało i wyszłam z kabiny, wytarłam dokładnie ciało ręcznikiem i się nim okryłam. Teraz zobaczyłam, że nie zabrałam sobie nic do ubrania, więc wyszłam z łazienki i weszłam do pokoju. Przygotowałam sobie czarną koronkową bieliznę, czarne dresowe spodenki i luźny czerwony T-shirt.

Gdy zdjęłam ręcznik i założyłam bieliznę, do pokoju ktoś wszedł. Szybko się odwróciłam i zobaczyłam kto to. W głębi serca miałam nadzieje, że to mój przygłupi brat, ale niestety nie. Nadzieja matką głupich.

- Jason się pyta, jaką pizze chcesz - mówi Aaron, drapiąc się po karku.

- Podwójny ser, kurczak i kukurydza - mówie, w między czasie ubierając spodenki.

- Okej - powiedział - a na dodatek masz bardzo seksowne ciało, już na plaży chciałem ci to powiedzieć - uśmiechnął się zadziornie.

- Aaa... mmm... dzięki - zarumieniłam się i zakryłam twarz szybko włosami.

- Nie zakrywaj się tak. Słodko wyglądasz gdy się rumienisz - puścił mi oczko i się zaśmiał

- Dobra wyjdź, próbuje się ubrać, a ty mi tę czynność przerwałeś.

- Jak dla mnie, możesz chodzić bez ubrań - powiedział, a na jego twarzy zagościł uśmiech i poruszył dwuznacznie brwiami.

- Wynocha - pokazałam na drzwi, gdy blondyn zaczął się do mnie przybliżać.

Gdy chłopak wyszedł, skończyłam się ubierać, a na twarz jeszcze nałożyłam krem na noc, więc będę się świecić, jak psu jaja na wiosnę. Przed zejściem na dół rozczesałam włosy i związałam je w kucyka. Jak zeszłam, poczułam zapach ciepłej pizzy i zobaczyłam, jak chłopaki włączają jakiś film. Postanowiłam pójść po coś do picia. Otworzyłam lodówkę i zobaczyłam, że nie ma żadnego piwa, więc wzięłam pepsi i trzy szklanki.

Wróciłam do salonu, odłożyłam napój wraz ze szklankami i usiadłam na kanapie. Chłopaki się odwrócili i Jason usiadł obok mnie. Dla Aarona nie było miejsca, więc mnie podniósł i posadził sobie na kolana. Mój brat włączył film. Z tego co widze jest to horror, o którym mówiła Mandy.

Cały czas jadłam swoją pizzę, ale jak za pierwszym razem się wystraszyłam, to ubrudziłam blondyna. Gdzieś w środku filmu coś wyskoczyło i mocniej się wtuliłam w Aarona. Po jakimś czasie po prostu zasnęłam.









----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------Przepraszam za błędy. Data poprawiania rozdziału 30.06.21 r.-----------------------

Przyjaciel mojego brataWhere stories live. Discover now