Rozdział 3

3.5K 143 11
                                    

*Perspektywa Lilii*

Po kilku minutach do mnie i Emmy dołączyli chłopacy i ruszyliśmy na lekcje. Na pierwszych lekcjach nie działo się za wiele. Gdy moja ekipa poszła na stołówkę ja musiałam skorzystać z toalety. Po chwili szłam w stronę stołówki zaczytana w moich notatkach z chemii, gdy naglę poczułam mocne uderzenie w klatkę piersiową. Straciłam równowagę i zamknęłam oczy oczekując na ból spowodowany upadkiem ale on się nie pojawił, a zamiast tego poczułam silne ręce oplatające poją talie. Gdy otworzyłam oczu zobaczyłam tego samego chłopaka co nad jeziorem. Ja go poznałam ale on mnie nie mógł ponieważ widział mnie tylko w postaci wilka i nosiłam moją bransoletkę która maskuję mój zapach wilka.

-Przepraszam.- Powiedziałam cicho i stanęłam na swoje nogi.- Dziękuję.- Jeszcze wyszeptałam i jak najszybciej ulotniłam się z tamtego miejsca nie patrząc chłopakowi w oczy. Gdy usiałam już z przyjaciółmi na stołówce udawałam że nic się niestało. Po wszystkich lekcjach jak zawsze z grupą poszliśmy do lasu za szkołą. Gdy byłam na skraju lasu zobaczyłam chłopaka na którego dzisiaj wpadłam który oparty o ścianę szkoły się nam przygląda.

-Lili chodź !-Krzyknął do mnie Logan, a ja od razu zaczęłam do nich biec. Gdy mieliśmy już pewność że nikt nas nie widzi zmieniliśmy się w wilki i pobiegliśmy do willi watahy. Po odrobieniu lekcji jak zawsze poszłam pobiegać. Dotarłam do jeziora nad którym znów siedział ten sam chłopak. Jak mnie zopaczył ja tylko przybliżyłam się do niego na bezpieczną odległość czyli 10 metrów.

-Przemień się.- Rozkazał chłopak głosem Alfy, ale nie wiedział że ja też jestem Alfą i na mnie jego głos nie zadziała. Gdy zobaczył że jego słowa nic na mnie nie robią zdziwił się.- Też jesteś Alfą ?- Zapytał a ja tylko pokiwałam łbem.- Coraz bardziej mnie zadziwiasz, a wiesz co powinnaś zrobić jak mnie poznałaś ?- Zapytał a ja dokładnie wiedziałam co miał na myśli. Chciał żebym się do niego przeprowadziła. Ja nie chciałam tego zrobić więc po prostu uciekłam do domu.

Rano ubrałam się w czarne krótkie spodenki a do nich czarną koszulkę z krótkim rękawkiem a w pasie zawiązałam sobie czarno białą koszulę w kratę. Jak zawsze zawołałam wszystkich mężczyzn na śniadanie i poszłam do szkoły na nogach. Gdy dotarłam już na miejsce usiałam jak zawsze na wielkim dębie przed szkołą, a po chwili dołączyła do mnie Emma, John i Logan. Lekcje minęły zwyczajnie, ale z ekipą umówiliśmy się na wspólne wyjście na jakąś imprezę. Gdy tylko lekcje się skończyły czekałam na moich przyjaciół za szkołą. Czekaliśmy już tylko na Logana i mieliśmy ruszać do willi watahy lecz gdy zobaczyłam mojego przyjaciela zmierzającego w naszą stronę z chłopakiem którego spotykałam nad jeziorem zamurowało mnie. Specjalnie nie patrzyłam się w oczy chłopakowi by nie wydało się że jest moim przeznaczonym.

-Ej słuchajcie to jest Ivar, jest samotnym wilkiem. Luno możemy go przyjąć do watahy.- Moi przyjaciele zwracali się do mnie Luno tylko w oficjalnych sprawach. Ale żeby przyjąć nowego członka musiałam wyostrzyć swoje zmysły i przeskanować go wzrokiem i sprawdzić czy się nadaje ale jak ja to miałam zrobić jak nie mogę spojrzeć mu w oczy ?! Pomyślałam że raz się żyję i wyostrzyłam zmysły przez co moje oczy stały się jasnozielone i przemieżałam chłopaka wzrokiem. Było po nim widać ciekawość, zdezorientowanie i ... pożądanie ?! Nie na pewno mi się wydawało. Nagle chłopak zbliżył się do mnie i podniósł mój podbródek żebym na niego spojrzała. Gdy nasze spojrzenia się spotkały jego oczy zalśniły wiśniową barwą.

-Moja!- Krzyknął po czym zamknął mnie w żelaznym uścisku. Tego właśnie się obawiałam. Widziałam jak zaszokowany Logan stoi jak słup za Ivarem. Po chwili wyrwałam się z jego uścisku po czym zamieniłam się z śnieżno białą wilczyce i pobiegłam do willi watahy.

Mam nadzieję że rozdział się spodobał :)

Zostaw po sobie ślad * XD

Więzy Przeznaczenia: Nowa historiaOnde histórias criam vida. Descubra agora