Rozdział 7 Pieczęć złamana

7.3K 425 66
                                    


-Zgadzam się - Luis tylko westchnął

-Przepraszam. Wiem, że jesteś temu przeciwny mojej decyzji. Ale bez powodu nie padłoby to pytanie. Więc zapewne mnie potrzebujecie. Choć nie chcesz tego przyznać. Lecz ja się zgadzam bo chcę wam pomóc - chłopak podszedł do mnie i objął

Jego reakcja była jasna. Wszystko co powiedziałam okazało się prawdą. Luis był i zawsze będzie przeciwny, dlatego nie chętnie zaakceptował moją decyzję.

-Postarajmy się nie wystraszyć naszej nowej koleżanki - czerwonowłosy puścił mi oczko

-Arata, ale to przecież Luis nadużywa przemocy nie my - oburzył się Shinji

-Chłopaki cicho...Za dużo informacji jak na raz. Nie chcemy jej przestraszyć. Wybacz, zawsze mówią za dużo - Masahiro posłał mi niepewny uśmiech

Zaśmiałam się.

-Z czego się śmiejesz? 

-Jesteście zabawni - ponownie się zaśmiałam

-Chyba jednak jej nie przestraszyliśmy - odetchnęli z ulgą

Powinnam być przestraszona albo choć trochę się ich bać. Gdy poznałam prawdę, ale nic z tych rzeczy. Początkowo wywoływali u mnie lekki strach, ale im dłużej z nimi przebywam, poznaję ich. Ich charaktery są zupełnie inne przy osobach, które są dla nich bliskie. Przypadkiem weszłam do ich świata. I choć powinnam żałować, że dałam się w to wmieszać. Ja ani trochę nie żałuję, a nawet się cieszę, że otworzyli się przede mną. Dzięki temu mam okazję ich lepiej poznać.

-Znikamy, zostawiamy was samych. Do jutra - cała trójka nagle zniknęła

Rozpłynęli się w powietrzu, a ja byłam w szoku jak to możliwe. Spojrzałam pytająco na Luis'a, a ten mi tylko odpowiedział jednym słowem ,,teleportacja". Nie wiedziałam, że wampiry mogą mieć takie moce. Ale teraz przynajmniej rozumiem już jak Luis znikąd zjawiał się nagle przede mną.

-Luis chciałabym z tobą porozmawiać o jednym z moich wspomnień - przytaknął

Udaliśmy się do salonu, usiedliśmy na kanapie i zaczęliśmy rozmawiać.

-W śnie widziałam naszyjnik z niebieskim klejnotem i otoczony srebrnym księżycem. Lecz kryształ był potłuczony, a naszyjnik popsuty. Widziałam również ciebie. Wiesz co to może znaczyć? - przytaknął niechętnie

Coś mi się wydaje, że zadałam pytanie na temat, którego Luis nie chciał rozmawiać.

-Wręczyłem ci ten naszyjnik jako prezent by cię chronił oraz przypominał ci jak bardzo cię kocham. Pewnego dnia pokłóciliśmy się, skrzywdziłem cię, a ty wtedy rzuciłaś naszyjnikiem i odeszłaś  - przejechał dłonią po moim policzku

-Zaczekaj - wstał i poszedł na górę

Wrócił po 5 minutach z małym, czarnym pudełeczkiem, które mi wręczył. Otworzyłam prezent i ujrzałam w nim naszyjnik ze snu.

-Zwróciłaś mi go, gdy wymazałem ci pamięć i pozwoliłem odejść. Teraz ja ci go zwracam - złożył pocałunek na moim czole

Luis pomógł założyć mi naszyjnik. A kiedy go dotknęłam wróciły wspomnienia. Odzyskałam wszystkie utracone momenty. Teraz pamiętam całe moje życie z Luis'em. Ale czuję, że głowa mi zaraz pęknie. Wszystko do mnie wraca, a ja odczuwam coraz większy ból.

-Co się dzieje? Zdejmij naszyjnik jeśli sprawia ci to ból

-Nie, wspomnienia mi wracają. Chcę je odzyskać. Po prostu bądź przy mnie - ledwo mówiłam

Luis schował mnie w swoich objęciach i cierpliwie czekał, aż ból minie. Stopniowo czułam się coraz lepiej. Wszystko trwało może z 15 minut. Kiedy już mi się polepszyło uwolniłam się z objęć mojego ukochanego.

-Przypomniałam sobie wszystko - uśmiechnęłam się

-Widocznie twoje wspomnienia musiały być zapieczętowane w naszyjniku, ale ja ich tam nie zapieczętowałem

-Nie ważne kto to uczynił. Grunt, że dzięki tej osobie znów jestem z tobą

-Przez ciebie całe życie odczuwałam pustkę i za tobą całe życie tęskniłam. Nie mogłam nikogo pokochać bo moje serce należało do ciebie. Tylko na chwilę o tym zapomniałam - złączyłam nasze usta w pocałunku

-Tęskniłam - przerwałam nasz pocałunek

-Kocham cię i już nie opuszczę - dodałam z uśmiechem

-Ja również tęskniłem i nie pozwolę ci już odejść 

Luis objął mnie z tali, a ja usiadłam mu na kolanach. Złączył nasze usta w długim i namiętnym pocałunku. Nareszcie odzyskałam mojego mężczyznę, który skradł moje serce. Zaryzykowałam dla niego całe moje życie. I jestem gotowa zrobić to ponownie. Zakochanie się w Luis'ie to było najlepsze co mnie w życiu spotkało. Nie zamierzam stracić tego uczucia. Widziałam również ulgę w jego spojrzeniu i radość, gdy  powiedziałam mu, że wracają moje wspomnienia. Widocznie czekał na ten dzień równie mocno jak ja.

Nasze pocałunki były chaotyczne, ale i namiętne. Chciałam ponownie poczuć miłość, która wieki temu tak mną zawładnęła.

Teraz, gdy już wszystko pamiętam. Nasza przyszłość będzie zupełnie inna. Nie pozwolę by przykre doświadczenia z przeszłość powróciły. Nie dopuścimy do tego. Czas zacząć walczyć.

Nie wiedząc nawet, kiedy znaleźliśmy się nagle w sypialni. Oczywiście pomogłam Luis'owi pozbyć się jego garderoby, a on nie był mi dłużny.

Daliśmy się ponieść chwili. W tym momencie nic się dla nas nie liczyło, prócz naszej dwójki. 

Od kiedy wróciły wróciły moje uczucia do Luis'a czuję się zupełnie inaczej. Czuję się szczęśliwa i nie mogę przestać się uśmiechać. Ale przyznam, że podoba mi się ten stan. I cieszę się, że zagadka pustki i mojej tęsknoty została rozwiązana.

Luis to moja pierwsza i prawdziwa miłość. Pozostania również moją ostatnią miłość.

Ten mężczyzna tak zawładnął moim sercem, że aż ciężko to opisać. Lecz wiem jedno, nie chcę aby to się skończyło.

Jestem szczęśliwa.

Skradziona Wolność: Odzyskane LataDonde viven las historias. Descúbrelo ahora