Last love...

.4.

Ja: Tylko się nie wystrasz ;)

Will: Jak ty jesteś najładniejszą dziewczyną jaka widziałem w życiu

Ja: Serio? Myślisz że ci uwierzę?

Will: Taka prawda

Ja: Niech ci będzie. Skoro ja ci moje zdjęcie
wysłałam to może ty mi swoje wyślesz? Tak wiesz dla równowagi życiowej

Will: Tylko teraz ty się nie wystrasz ;)

Ja: No nie jest najgorzej

Will: Czy ty właśnie napisałaś że jestem brzydki?

Ja: Oczywiście że nie

Will: Jesteś niemożliwa

Ja: Napiszę później przyjaciółka do mnie przyszła

Will: Pozdrów przyjaciółkę

Uśmiechnęłam się delikatnie i postanowiłam zaczekać na przyjaciółkę. Po chwili usłyszałam otwierane drzwi a w nich stanęła Sky.

- Heeej kochana jak ja cię dawno nie widziałam

- Dobrze się czujesz? Widziałyśmy się wczoraj- zaśmiałam się i usiadłam na łóżku. Sky postanowiła zrobić to samo i po chwili zaczęłyśmy rozmowę. Oczywiście nie ominęło mnie słuchanie jakich to pięknych chłopaków ona nie widziała. Taka właśnie jest Sky ale za to ją kocham. Pomyślałam jakby to było gdyby ona nie była przy mnie. Pewnie już dawno by mnie tutaj nie było. Cieszę się że znalazłam kogoś takiego jak ona. Zawsze gdy tylko miałam gorszy moment w życiu ona mnie podnosiła na duchu i ratowała z nawet największego problemu. Byłam jej za to bardzo wdzięczna.

- Słuchasz mnie?

- Co? Nie znaczy tak znaczy ehh zamyśliłam się co mówiłaś?

- Co się ostatnio z tobą dzieje? Zachowujesz się jakbyś była w innym świecie. Nigdzie nie wychodzisz, nawet muszę ci przypominać o tym że powinnyśmy się spotkać. Wiesz że możesz mi wszystko powiedzieć.

- Wiem Sky ale nic mi nie jest. Po prostu wiesz martwię się czy dam radę wszystko zaliczyć za chwilę koniec roku a jeszcze trochę mam do poprawki.

- Mam nadzieję że chodzi tylko o poprawki. Muszę iść już do domu. Kolacja rodzinna. Tak bardzo się z tego cieszę.- zaczęłam się śmiać razem ze Sky.

Każdy wiedział że jest to ostatnia rzecz na którą ma ochotę. Odprowadziłam przyjaciółkę do drzwi i postanowiłam zrobić coś do jedzenia. Niestety w lodówce nic nie było a mi się nie chciało iść do sklepu więc wzięłam jabłko i pobiegłam do swojego pokoju.

Ja: Hej, już jestem wolna

Will: Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy

Ja: Już widzę to twoje szczęście z tego powodu no ale ok

Will: Mam pomysł

Ja: Jezu wszystko tylko nie to. Jaki

Will: Zagramy w pytania. Poznamy się lepiej

Ja: Nie umiem w to grać

Will: Jakim cudem niby

Ja: Nigdy nie wiem o co pytać

Will: Dasz radę to jak zaczynamy?

Ja: Niech ci będzie ale ty pierwszy

Will: Skąd jesteś

Ja: Londyn a ty?

Will: Też ;)

Will: Masz chłopaka?

Ja: Nie. Masz rodzeństwo?

Will: Myślałem że spytasz czy mam dziewczynę ale nie, nie mam rodzeństwa

Will: I dziewczyny też jakby co

Will: Lubisz imprezy?

Ja: Na wielu nie byłam ale nie są złe

Ja: Palisz albo coś?

Will: Coś

Ja: Ha ha zabawne. Odpowiedz normalnie

Will: Od czasu do czasu się napiję. Palę w sumie też czasami

Will: Na jakie studia masz zamiar iść?

Ja: Psychologia

Will: Do takiej pani psycholog to bym codziennie chodził

Ja: Jesteś głupi

Ja: Masz przyjaciół?

Will: Mam dużo znajomych ale przyjaciela jednego. Dylan się nazywa

Will: Jak ma na imię twoja przyjaciółka?

Ja: Sky

Ja: Wyślesz zdjęcie twoje i twojego przyjaciela?

Will: Jeżeli ty wyślesz twoje i twojej przyjaciółki

Ja: Ok

Will:

Ja: No no ładny ten twój przyjaciel

Ja:

Will: No no ładna ta twoja przyjaciółka

Ja: Chcesz się wymienić?

Will: Czasami z chęcią bym go oddał komuś

Ja: Wiesz zawsze możesz na mnie liczyć

Will: Muszę lecieć napiszę jutro

Ja: Pewnie, pa.