1. Pierwsze spotkanie

3.2K 186 83
                                    

Toshio/Tsundere: Uśmiechnęłaś się szeroko, kiedy zauważyłaś swój obraz powieszony na szkolnym korytarzu.

- Ne, [Imię]-Chan, czy to nie ty go narysowałaś? - Spytała Twoja koleżanka z klasy podchodząc do Ciebie.

- To ja! - Wypięłaś dumnie pierś. Nigdy nie lubiłaś osób, które chwaliły się lub puszyły, ale tym razem zasłużyłaś na takie zachowanie. Pracowałaś nad tym obrazem miesiąc i poświęciłaś nie jedną noc, żeby go namalować. Do tego wyszedł Ci znacznie lepiej niż oczekiwałaś.

- Hym. - Mruknął jakiś chłopak. Razem z [Imię koleżanki] odwróciłyście się w jego stronę zaskoczone. - Nie widzę. - Dodał, kiedy nie ruszyłyście się z miejsca.

- Och, tak, oczywiście! - Powiedziałyście w tym samym czasie z [Imię koleżanki] i odsunęłyście się robiąc chłopakowi miejsce. Postąpił on krok do przodu i spojrzał na Twój obraz. Uśmiechnęłaś się oczekując na pochwałę jednak...

- Paskudztwo... - Mruknął odchodząc, żeby obejrzeć inne prace. Twoje oczy rozszerzyły się nienaturalnie. Wszyscy, nawet [Imię nauczycielki od plastyki], która jest strasznie wymagająca, powiedzieli, że wyszło Ci bardzo dobrze.

- Twoja twarz to paskudztwo! - Krzyknęłaś za nim, nie mogąc się opanować. [Imię koleżanki] starała się Cię uspokoić, jednak nie udolnie. Chłopak zatrzymał się zaskoczony. Jak widać nie spodziewał się, że coś powiesz. Odwrócił się w Twoją stronę na pięcie i uniósł brwi.

- Przyjmij krytykę z godnością, a nie obrażasz się jak dzieciak. - Warknął, a przez jego wzrok aż chciałaś się skulić. Powstrzymałaś się jednak i zostałaś wyprostowana.

- Przyjęłabym od kogoś kto się zna! Ty pewnie nawet nie umiesz rysować, a oceniasz! Wcale nie łatwo jest narysować coś takiego, wiesz? Zajęło mi to, aż miesiąc!

- Nie liczy się czas tylko efekt, gówniaro. - Pstryknął Cię palcami w czoło. Nadęłaś policzki obrażona. On ewidentnie z Tobą pogrywa.

- To może sprawdzimy czyja praca będzie lepsza, hm? - Uniosłaś głowę pewna swojej wygranej. Przecież od razu widać, że chłopak nie zna się na sztuce.

- W porządku. Rysujemy krajobraz. Masz ten miesiąc, który tak męczyłaś. - Chłopak chciał odejść, ale go zatrzymałaś.

- Jak się nazywasz i do której chodzisz klasy? Żebym wiedziała, gdzie Cię szukać.

- Toshio Toyama. Klasa 3 A. - Zerknął na Ciebie z dołu. Chyba czekał, aż ty też się przedstawisz.

- [Imię] [Nazwisko], klasa 2 B.

- Na razie, [Złośliwe przezwisko]. - Odszedł z rękami schowanymi w kieszeni. Burknęłaś kilka obelg pod jego adresem i spojrzałaś na [Imię koleżanki], która miała z Ciebie niezły ubaw. Jeszcze bardziej obrażona odeszłaś w swoją stronę.

Kazuma/Yandere: Dziś był Twój pierwszy dzień w nowej szkole. Twoja mama dostała pracę w nowym mieście dlatego musieliście się wyprowadzić. Całe szczęście był początek roku szkolnego, dlatego będzie Ci łatwiej. Ale mimo to i tak się stresowałaś.

- Och, dzień dobry. - Powiedział nauczyciel, kiedy weszłaś do środka. - No chodź. - Bez zbędnych słów podeszłaś do nauczyciela i rozejrzałaś się po swojej nowej klasie. Twoje spojrzenie spotkało się ze spojrzeniem jakiegoś czarnowłosego chłopaka. Zobaczyłaś w jego oczach dziwny błysk. Uśmiechnęłaś się do niego lekko, co odwzajemnił natychmiastowo. - To jest [Imię] [Nazwisko]. Wasza nowa koleżanka. Przyjmijcie ją miło. - Nakazał Ci głową, abyś zajęła miejsce. Czarnowłosy, który wcześniej zwrócił Twoją uwagę zaczął wymachiwać rękami, żebyś usiadła obok niego. Podeszłaś do ławki przy której siedział, ale zauważyłaś obok już czyjeś rzeczy. Chłopak zgarnął je wszystkie i położył na ławce za nim.

[ZAWIESZONE] Dere Boyfriend ScenariosWhere stories live. Discover now