~Petra
Od rana czułam się jakoś słabo. Mam mocne zawroty w głowie i zero apetytu... Mam nadzieję że... Drzewo... Dziwnie to brzmi... Nie będzie się o mnie martwił. Jak zobaczy że coś mi jest od razu będzie robił wojnę, żeby tylko znaleźć dla mnie lekarstwo. Nie chcę, aby się dla mnie poświęcał. Chcę po prostu z nim żyć w tym cichym lesie...~Drzewo
Dobra wezmę się w garść.. Dzisiaj..tak dzisiaj wyznam jej to co czuję! Zrobię to!
Już miałem podejść do Petry ale nagle przeszła mnie myśl "A może jednak nie... A co jeśli ona mnie nie zaakceptuje i..ucieknie stąd?!" Nie..Dzisiaj jej to powiem..bez względu na wszystko!!
-P..Petra?- kurde chłopie nie załamuj się!
-Tak?- odpowiedziała słabym głosem. Mam nadzieję że nic jej nie jest..Bo w końcu ją uzdrowiłem ale jeszcze nie do końca mogły zagoić się jej rany..
-N..no więc ten tego... Chciałem ci powiedzieć, że...- nie zdążyłem dokończyć, ponieważ dziewczyna runeła na ziemię..-Petra!!!*********
Nie bijcie tylko mnie... Rozdział i tak jest wyjątkowo długi..chociaż do czasu jaki na niego czekaliście nie może się równać. Obiecuję, że już niedługo będę pisać na wattpadzie co najmniej rozdział czegokolwiek na tydzień! Przyrzekam!
YOU ARE READING
Petra x Drzewo
FanfictionPodczas jednej z misji Petra została zdeptana przez tytana. Drzewo na którym leżało ciało Petry było magiczne. Drzewo przywróciło do życia Petrę. Okazało się że prawdziwa forma drzewa to człowiek... Jakie relacje będą panowały pomiędzy nimi....