Od nienawiści do miłości

Rozdział 15

Marysia: (błędy specjalnie bo ma dopiero 2latka)
Mata i tata wocóle ne zwracają na mne ufadi  otont na sciat pysła motja sostśicika tentkie sa matą s turon fcesnej seocałam duso caśu a teja ne.
Wki:
Minął  tydzień mój mąż, mnie starsznie rozpieszcza kocham go i cieszę się za go mam  pole karmię piersią  ma już, równo tydzień, i jest bardzo podoba do krystian podejżewam że jestem w ciąży dlaczego dzieci zostawię, pod opieką Krystian i pojadę do lekarza ale jak się obudziłam zobaczyłam pred sobą tależ z takim oto pysznościami

o to  jeszcze od męża szybko zjadłam śniadanie i poszłam się ubrać

włosów mi się jakoś nie chciało, wiązać jakoś nie specjalnie za tym przepadam po ciąży, szybko wrzuciłam do dawnej figury  poszłam obudzić Marysi mała była rozpalona dlatego dałam jej coś na zabicie gorączki i kazałam jej narazie spać miałam wyżuty sumienia bo ostatnio strasznie ja zaniedbałam poszłam do poli ubrałam ją w to

szybko ją nakarmiłam  dałam smoczyk zawinełam ją w kocyk po kołysałam i po pewnym czasie zasneła a ja mogłam udać się do męża który był w  jadalni zaszłam od tyłu i niestety on mnie przekręcił i posadził na szawce i mnie pocałował bardzo namiętnie