Stay with me...

Powrót?

Hej, chyba wszystko zaczęło mi się walić w życiu po raz drugi i żeby się od tego odciąć zacznę pisać (dla tych mniej kumatych - ja powracam!)
Także wyczekujcie, ale ostrzegam was, że będę wam się żalić pod koniec każdego rozdziału, bo w prawdziwym życiu nigdy tego nie robię, a w końcu gdzieś trzeba 😜

Tu się zacznie moje nażekanie na życie.

Mam sprawę w sondzie w sierpniu o przemoc domową wobec mnie. Pokłuciłam się z moją przyjaciółką, bo mnie wystawiła w momencie kiedy byłam w jednej z najgorszych sytuacji w życiu. Moje koleżanki z klasy zaczęły się ciąć, a ja nie umiem im pomóc. Muszę chodzić do pracy w ciągu roku szkolnego, chociaż jestem nieletnia. Nigdy nie rozmawiałam normalnie z moją mamą, chyba, że zaliczacie do tego kłutnie. Mój ojciec jest alkoholikiem i ma mnie w dupie. MAM DOŚĆ.

Koniec.

Także do zobaczenia w niedalekiej przeszłości.