Killing Show || Creepypasta

Zdrajca jest wśród nas...?

Kreator: Witamy w kolejnym odcinku "Killing Show"!

Fun: Wi... ta... my...

Kreator: Fun...? Co się z tobą dzieje...? Wyglądasz na zjaranego...

Fun: Nick... dał mi... takie... fajne zioło...

Nick: Ciekawiło mnie, jak niektóre narkotyki działają na hybrydach...

Nick: ... i eksperyment działa w najlepsze.

Elska: Wreszcie, nie przeszkadza mi.

Fun: Mój... Boże... Zielona Latarnio, czy to ty...?*patrzy na Morfeusza

Morfeusz: Nie...?

Fun: Daj mi autograf!*klęka przed Morfeuszem

Morfeusz: *bierze marker i podpisuje się na jego twarzy

Fun: Yay! *odchodzi gdzieś

Fox: Kiedy mu przejdzie?

Nick: Po kilku godzinach... ale na razie, idę się pośmiać. *idzie za Fun'em

Kreator: O, też później pójdę!

Kreator: Będzie zabawnie...

Elska: A gdzie Maria?

Fox: W pracy...

Wyjątek: To wiele tłumaczy...

Kreator: No, ale ostatnio nasz znienawidzony przez wszystkich blondyn, zabił sam siebie, a nasza nowa protagonistka, Nina, prawie wszystkich zabiła!

Kreator: Sprawę ocalił nasz Harry Pott... znaczy, Kanibal. Tak, Harry Kanibal, a nie Harry Potter. Sorki, Harry i Harry.

Kreator: No, ale ok. Teraz, została już szóstka osób i zasady się zmieniły!

Kreator: Mogę je opowiedzieć?

FunPolishFox: Proszę bardzo.

Kreator: Ponieważ zawodników zostało już krytycznie mało i będzie pewnie jeszcze mniej, rozprawy powoli przestają mieć sens, bo dość łatwo będzie wyznaczyć sprawcę.

Kreator: Dlatego, dozwolone już jest, by można zabić spokojnie wszystkich. Wcześniej jeden zawodnik, mógł zabić najwyżej trzy osoby. Teraz, można zabijać jak się chce i ile się chce.

Kreator: Poza tym, kto wie, co się stanie...? Nikt!

FunPolishFox: Nasze małe show, zbliża się ku końcowi...

Kreator: No niestety... tak już bywa...

Kreator: Ale zawsze można urządzić drugie! Prawda?

FunPolishFox: Tak. Może ty następnym razem będziesz jednym z zawodników?

Kreator: Hehehe... nie.

FunPolishFox: Hihihi... tak.

Fun: O mój Boże! To Pinkie Pie! *przytula Pinkaminę

Nick: *cicho się śmieje

Pinkamina: Chcesz zostać babeczką...?

Fun: Tak! To od zawsze było moje marzenie!

Nick: *śmieje się już złowieszczo

Fox: To nie jest najlepszy pomysł...

Elska: E tam. Nic mu nie będzie.

Kreator: Dobra! Pora na kolejny odcinek!

***

Nina spogląda na miejscówkę. Nie spodziewała się tego.