Steve -on podczas samych zakupów jest odpowiedzialny i bardzo grzeczny, jednak gdy podchodzi do kasy samoobsługowej, ta zwykle się zacina gdyż dalej nie nauczył się jej obsługiwać, w konsekwencji czego zaczyna się z nią kłócić myśląc, że pogada sobie z nią jak z Friday u Starka.
Tony - są dwie opcje. Pierwsza to bardziej na pana Starka czyli zakupu z dostawą do domu zarówno ubrań jak i rzeczy codziennego użytku. Kupuje wtedy co tylko chcę (nawet jeśli to mu się nie przyda,jak się spodobało to mieć to będzie i amen) lub ty chcesz. Druga opcja to raczej na zwykłego Tony'ego mechanika, dresiwko, czapka z naszkiem i zwykły supermarket.
Bucky - prosta matematyka, Bucky chce, to Bucky bierze. Tą swoją metalową łapą ładuje wszystko co mu się spodoba do koszyka.
Sam - on lata po sklepie jak typowa kobieta, to tu, to tam, to zaraz zawróci bo czegoś zapomniał, tu promocja, a tu wyprzedaż... Te zakupy są bardzo długie i męczące, ale zawsze wychodzicie z pełnymi torbami.
Bruce - doktorek nie przepada za zakupami, chodzi jakoś raz na 2 tygodnie i obkupuje się we wszytko co potrzebne. Wyjątkiem są świeże bułki i chleb po który chodzi sumienie z rana nie ważne jaka pogoda.
Clint - Barton w sklepie porusza się szybko i sprawie. Ma przygotowaną listę i kupuje tylko co na niej i nie straszny mu nawet remanent sklepu bo zawsze zobaczy gdzie jest to czego potrzebuje. Jedyną rzeczą która zmienia jego plany są zachcianki twoje lub dzieci typu: zabawka, gra, jakieś nowe wino itp.
Pietro - zawsze lata jak powalony, bo chce wszystko szybko załatwić strącając z półek co popadnie przez, co TY obrywasz, bo on zdąży się już ulotnić.
Thor - bardzo ciekawią go wszystkie możliwe do zdobycia w sklepie rzeczy, dlatego na zakupach zawsze rozpakowuje wszystko co wpadnie mu w ręce, nawet jak jest wam to całkowicie zbędne i nie macie w planach tego kupować. Albo chociaż pomaca, zwłaszcza puchate kocyki,poduszki lub ciekawo wyglądające dla niego powierzchnię ( nawet powłokę teflonawą w patelni czemu to my nwm go pytajcie )
Loki -on jako zakichana księżniczka zawsze z zakupów wracał, z fochem, gdyż w sklepie ludzie często go potrącali (przez przypadek) i nie był w stanie pojąć jak śmią nie błagać go o przebaczenie za taką zniewagę. Jednak ostatnio zaczął powoli przyzwyczajać się do tego i zamiast wściekać się na ludzi i ich zachowanie tylko przewraca oczami albo zaczyna coś mruczeć pod nosem.
Peter - on bardzo często jest wysyłany do sklepu więc można powiedzieć że ma już wprawę... No chyba że znowu zapomni wziąć ze sobą portfela wtedy robi się śmiesznie 😂
Stephen -nikt by nie pomyślał, że ułożony pan chirurg robi zakupy raz w miesiącu, za wszystkie uzbierane kupony rabatowe, a wiedzcie, że sumiennie je kolekcjonuje, by zaoszczędzić jak najwięcej.
Wade - pamiętajmy, że Wade to zboczona to potęgi entej menda i nie ważne w jakim sklepie jesteście on zawsze zaczyna się drzeć "Dlaczego nigdzie nie ma wibratorów ani pejczy!".
![](https://img.wattpad.com/cover/129471933-288-k253225.jpg)
CZYTASZ
Avengers Preferencje
Random❗❗UWAGA❗❗ Poniższe opowiadania zawierają treści nieodpowiednie dla typowych fangirlów nie potrafiących obrażać swoich ulubionych bohaterów. Nasze postacie późno się zakochują, są chamskke, cyniczne i zapominają o rocznicach. Występują liczne wulgary...