Let Me Be One Star From Your Sky |CHANGLIX|

#18

Postanowiłem jeszcze raz napisać do Felixa. Może tym razem się uda.

DarkBin99: Felix. Proszę. Odpisz mi.

Nie wyświetlono

DarkBin99: Ja naprawdę nie wiem co zrobiłem źle.

Nie wyświetlono

DarkBin99: Jeśli coś zrobiłem to mi powiedz.

Nie wyświetlono

DarkBin99: Jak chcesz to nawet możemy się spotkać. Tylko mi odpisz.

Wyświetlono

Kurwa co ja robię?

Lix76: Mówisz serio hyung?

DarkBin99: Boże Felix. Nareszcie.

DarkBin99: Czemu się nie odzywałeś?

DarkBin99: Przecież nic złego Ci nie powiedziałem.

Lix76: Właśnie, że tak

DarkBin99: Co takiego?

Lix76: Nie chciałeś się ze mną spotkać :/

DarkBin99: Ale teraz już chcę :)

Lix76: Naprawdę?

DarkBin99: Tak. Naprawdę. Tylko nie obrażaj się już na mnie i odpisuj mi.

Co ja kurwa pisze? Czy ze mną już jest coś nie tak?

Lix76: Dobrze Binnie :)

Lix76: Już nie będę :)

Lix76: To gdzie i kiedy? :)

DarkBin99: A kiedy Ci pasuje?

Lix76: A Tobie?

DarkBin99: Wiesz... Mam trochę dużo pracy w tym tygodniu. Więc... Może w przyszłą środę?

DarkBin99: Mam akurat wolne tego dnia.

Lix76: Ale to za 9 dni :/

DarkBin99: Wybacz młody, ale wcześniej nie dam rady...

Lix76: Dobrze.

Lix76: Więc poczekam :)

DarkBin99: Okej :)

Lix76: Co teraz robisz Binnie?

DarkBin99: Chwilowo odpoczywam

DarkBin99: Ale zaraz będę musiał wracać do pracy...

Lix76: Ohh... To odpoczywaj sobie hyung :)

Lix76: Nie będę Ci przeszkadzał :)

DarkBin99: Dzięki młody :)

Lix76: To do później hyung~

Lix76: Paaaa~ <3

DarkBin99: Cześć młody :)

To serduszko mnie PRZEŚLADUJE! Co to może znaczyć? Czy to może być... Nieeee. Na pewno nie. To tylko moja wyobraźnia.

Siedziałem na łóżku i zastanawiałem się nad tym, kiedy usłyszałem, że ktoś puka do moich drzwi. Zdziwiło mnie to, bo zazwyczaj nikt do mnie nie przychodził. Co ja gadam? Nikt nigdy do mnie nie przychodził. Postanowiłem podejść do drzwi i sprawdzić kto to. Chwyciłem za klamkę i otworzyłem drzwi. Widok bardzo mnie zdziwił. Ujrzałem dość wysokiego chłopaka z ładnie ułożonymi włosami i ładnymi oczami.

- Hej. Jestem Lee Minho. Będziemy razem pracować. - wyjaśnił chłopak i uśmiechnął się do mnie. - Czy mógłbym wejść? - zapytał chłopak, a ja nagle się ocknąłem i zdałem sobie sprawę, że staliśmy tam chwilę a ja zapomniałem go wpuścić do środka.