{siedem

1K 49 3
                                    

=neymar's pov=

Dzisiejszy trening był strasznie męczący. Jeszcze nigdy dotąd przed meczem z Realem tak nie trenowaliśmy.

Stojąc w szeregu pomiędzy Leo, a Jordi'm słuchaliśmy wywodów trenera na temat ciężkiej pracy i naszego lenistwa, co dla nas było normalne.

Jednak ja, zamiast słuchać, całą swoją uwagę skupiłem na Katherinie. Dziewczyna siedziała na ławce wraz z innymi trenerami i lekarzami, notując coś.

Uśmiechnąłem się łobuzersko, gdy spojrzała na mnie, jednak ona wywróciła oczmi i powróciła do swojej pracy.

-Dziękuję, do zobaczenia jutro. - z zamyśleń wyrwał mnie trener. 

Zdezorientowany całą sytuacją udałem się do szatni. Dziwne, bo jeszcze wczoraj było narmalnie, nawet lepiej.

-Leo, mam pytanie. - spojrzałem na kolegę.

-Co się stało ? - zapytał przejętym głosem.

-Wiesz co z Katie ? - zapytałem całkiem poważnie, na co on się zaśmiał, pokręcił głową i wszedł do szatni. -Ej no stary powiedz mi. - złapałem go za ramię.

-Daj mi się przebrać.

xxx

Jako pierwszy przebrałem się i czekałem na Messi'ego przed szatnią. Wyjąłem swój telefon i zacząłem grać w Angry Birds. Z nudów.

-Do zobaczenia. - usłyszałem dobrze znajomy mi głos 

-Katie. - krzyknąłem.

-Przepraszam nie mam czasu. - nawet na mnie nie spojrzała.

Przeszła obok mnie w stronę wyjścia. Trochę zabolało. Wzdrygnąłem się lekko gdy Leo poklepał mnie po ramieniu.

-To co idziemy ? - zapytał.

-Co się z nią dzieje ?

-Od razu mówię, że wiem co się stało z soboty na niedzielę. - zaśmiał się. -To trochę skomplikowane , bo zależy co chcesz wiedzieć. 

-Dwi sprawy. Dlaczego mnie unika i skąd ma złote rękawice. - chłopak spojrzał na mnie zdziwiony. 

-No skąd może mieć nagrodę ? Zdobyła ją na mundialu. To oczywiste. 

-Nie wiedziałem.

-Słuchaj w niedzielę w pracy miała wyjątkowego gościa. W gabinecie odwiedziła ją Emily. - wybuchł śmiechem. -Dopytywała się co z jej chłopakiem. - piszczał jak Em. 

-Cholera.

-No, a po tym co działo się u niej w domu, jak ci pomogło i no wiesz - poruszył brwiami. -To wyszło trochę dziwnie.

-Dzięki. - klepnąłem go w głowę i wsiadłem do auta. 

xxx

Do: Katie

Przepraszam, za tą całą sytuację. 

Do: KAtie

Trochę głupio wyszło.

Do: Katie

Nie kazałem jej do ciebie iść.

Do: Katie: Dlaczego mi nie odpisujesz ?

Do: Katie

Coś się stało ? Daj znać.

Od: Katie.

Neymar do cholery mam spotkanie. 

=katherine's pov= 

Joseph patrzył na mnie zdenerwowany. Już po drugim dźwięku widomości widziałam w jego oczach chęć zabrania mi telefonu i wyrzucenia go przez okno, ale pozwolił odpisać.

-Więc, twoja praca dobiegła końca. Dam ci tydzień na podjęcie decyzji. Myślę, że pamiętasz wszystkie za i przeciw. - oznajmił ostro.

-Tak wiem i przepraszam. - powiedziałam i opuściłam pomieszczenie. 

xxx

Z barku w salonie wyjęłam butelkę wina i otworzyłam ją. Nie fatygowałam się nawet po kieliszek. Piłam prosto z butelki. Usiadłam w kuchni przy wyspie i przeglądałam swój stary album z klubu i reprezentacji.

Grałam w Chelsea i dla mojego kraju, USA. Jakbym mogła to chętnie powróciłabym do Londynu. Ze wspomnień wyrwało mnie dobijanie się do drzwi. Podniosłam się z krzesła i poszłam je otworzyć.

-Czego chcesz ? - zapytałam widząc Neymar'a.

-Jezu ty jesteś pijana.

-Nie, dlaczego tak myślisz. - oznajmiłam, zamykając drzwi.

-Nie zamkniesz drzwi przed moim noem. - zablokował je nogą, po czym wkroczył do mieszkania.

Nie zwracając na niego uwagi z kuchennego blatu wzięłam butelkę i upiłam łyk.

-Co ty robisz ? - krzyknął, wyrywając mi przedmiot z ręki.

-O to samo mogę zapytać ciebie. - wskazałem na niego palcem.

-Chodź musisz iść spać.

-Spierdalaj. Nie masz swoich spraw. Dziecka, dziewczyny, co ?

-Mam, ale ty też nie jesteś mi obojętna.

-Skończ już. Możesz iść, ja pójdę spać.

=neymar's pov=

Wywróciłem oczami i wziąłem ją na ręce. Z początku wyrywała się. Uderzała mnie pięciami w klatkę piersiową, jednak uległa i usnęła. Uśmiechnąłem się na podobne wspomnienie.

Położyłem ją na łóżku i przykryłem  kołdrą. Przed opuszczeniem pokoju zobaczyłem jej Złotą Rękawice. Korciło mnie by wziąć ją do rąk, ale odpuściłem

W kuchni zobaczyłem album z mnóstwem jej zdjęć z Londynu. Przekładając strony dalej widziałem ją unoszącą nagrodę na mundialu, czy zdjęcia klubowe. Jednak ostatnie zdjęcie było dla mnie szokiem. Była na nim Katherina całująca się z Oscar'em.

one way love {neymar fanficOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz