~ tաɛռtʏ tաօ ~

6.9K 323 167
                                    

~ ⭐ ~

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

~ ⭐ ~

Mlaśnięcia odbijające się echem za każdym razem kiedy dwójka kochanków delikatnie ale zarazem namiętnie dotykała swoich ust, dodawały do zaistniałej sytuacji jeszcze więcej erotyzmu niż sam Taehyung mógł to sobie wyobrazić.

Żylaste dłonie należące do pobudzonego bruneta dokładnie badały strukturę delikatnej skóry blondyna co za każdym razem spotykało się z jego słodkim, zachęcającym do dalszych czynów jękiem rozkoszy.

JeongGuk powoli tracił zmysły kiedy jego spojrzenie napotykało wykrzywioną w grymasie przyjemności, twarz Taehyunga.

— Spójrz na mnie, najdroższy. — szepnął dłonią odgarniając kosmyki z czoła Taehyunga.

Po chwili zamglone tęczówki młodszego chłopaka wpatrywały się w napuchnięte od ciągłego całowania wargi mężczyzny, a dłonie powędrowały do metalowego rozporka od jego spodni.

— Kochaj się ze mną, JeongGukie. — szepnął oblizując ciepłym mięśniem czerwone usta. — Wariuję przez ciebie, kochanie.

— Ukocham cię jak nigdy przedtem, Taehyung. — ciepły uśmiech wikwitł na twarzy bruneta kiedy małe łapki powoli masowały jego obolały od ciągłego schylania kark, a rozpięte spodnie same prosiły się o ściągnięcie.

Mężczyzna chwycił za krańce pudrowej koszulki chłopca po chwili rzucając ją w kąt obszernego pokoju. Spojrzenie bruneta zawitało na chudy, pokryty mleczną skórą brzuch jego kochanka, żeby zaraz schylić się i powoli, bez pośpiechu obcałować całość tego pięknego miejsca.

Krwiste ślady po raz kolejny zostały wykonane na tych samych fragmentach tworzą rutynę, harmonię dla dwójki tych młodych ludzi.

Ciepłe dłonie bruneta powoli ściągnęły opinające spodnie blondyna uwalniając go od żaru, który w nich powstał. Szybkim ruchem pozbyły się również bielizny chłopaczka co wywołało u niego ciche westchnięcie ulgi.

— JeongGukie b - bez gry wstępnej. — mruknął wyginając ciało w łuk kiedy mokre pocałunki pozostawiały na jego udach niewyobrażalne ciepło.

Jęk wyleciał z rumianych ust Taehyunga kiedy poczuł jak wilgotny palec JeongGuka drażni jego zaróżowioną już dziurkę, żeby zaraz sprawnym ruchem wślizgnąć się w jej wnętrze. Drugi palec doszedł kiedy mężczyzna stwierdził, że blondyn nie odczuwa nadal bólu oraz dyskomforu sprawionego uczuciem ciała obcego w sobie, a przyjemność i błogie wypełnienie.

— Proszę, chcę c - cię mieć już w sobie. — westchnął opierając głowę o brzoskwiniową poduszkę kiedy zapragnął poczuć w sobie całego JeongGuka, a nie jego część.

Jak na zawołanie brunet wyciągnął z wnętrza blondyna swoje wilgotne palce i sięgnął po truskawkowy lubrykant wylewając go i wcierając w swojego stojącego już członka.

— Będę delikatny, obięcuję. — szepnął kładąc nad głową chłopca jedną rękę, drugą nakierowując penisa na dziurkę Taehyunga. — Zawsze będę. — połączył ich usta ze sobą słysząc ciche syknięcie, które wymsknęło się z ust jego maleństwa.

Po paru chwilach czekania blondyn delikatnie pokiwał głową na znak pozwolenia dla JeongGuka do poruszania się w nim.

Płynne ruchy bioder bruneta coraz szybciej przemieniały się w agresywne, mocne i natarczywe co powodowało u Taehyunga jeszcze głośniejsze jęknięcia rozkoszy.

Wolną ręką przytrzymywał pełne biodra chłopca, a drugą błądził po jego rozgrzanym ciele wzrok wbity mając w jego obezwładnioną przyjemnością twarz.

— Jesteś piękny. Prześliczny. Mój. — warknął przyciągając go bliżej siebie, żeby spotęgować doznawaną rozkosz.

— Mocniej.

Mocniejsze ruchu bioder bruneta powodowały roznoszące się po całym pomieszczeniu dźwięki uderzających o siebie ciał.

— Szybciej.

Szybsze ruchu wprowadzały blondynka w stan oniemienia, ekstazy, rozkoszy i przyjemność. Czuł, że niedługo osiągnie spełnienie.

— Głębiej.

Członek JeongGuka po raz kolejny uderzał w prostatę Taehyunga co uwydatniały krzyki, błagania, westchnienia o jeszcze jedno uderzenie w to właśnie miejsce.

Biała maź po chwili rozlała się na ich rozgrzane i spocone ciała, żeby niedługo Taehyung mógł poczuć ją w sobie.

— Kocham cię. — szepnął do ucha kochanka powoli normując swój oddech.

— Ja ciebie też, najdroższy. — odpowiedział po raz kolejny tej nocy łącząc ich wargi ze sobą.




To pierwszy, poważny smut jaki kiedykolwiek pisałam, mam nadzieję, że będziecie wyrozumiali! Miłego wieczoru! ⭐

 'I'm a good boy, daddy'  taekookWhere stories live. Discover now