4

448 29 8
                                    

Uwaga ważna informacja na dole 

Alec po wyjściu Magnus udał się do "swojego" tymczasowego pokoju, położył się na łóżku starając się zasnąć .Chciał chociaż na chwilę przestać myśleć o wszystkim co się działo przez ostatnie dwa lata.

Lecz gdy po raz kolejny od ponad godziny ,przekręcania się z boku na bok postanowił wstać i trochę "pozwiedzać". Sam nie wiedział czy dobrze robi bo może Magnus sobie tego nie życzy ale ciekawość przed tym ogromnym domem wygrała .Wyszedł ze "swojego" pokoju i ruszył przez długi korytarz na ścianach wisiało masa zdjęć rodziny Magnusa .Co dziwiło Aleca najbardziej na ani jednym nie było kociookiego po podłodze rozciągał się długi puszysty ,niebieski dywan idealnie wpasowując się w kolor czarnych ścian.

Gdy Alec podszedł do pierwszych drzwi otrzymał opór. Był zamknięte tak samo jak parę kolejnych ,chciał już odpuścić kiedy jednak w końcu jedne zastał otwarte. Bordowe drzwi ze złotymi zdobieniami niebieskooki niepewnie nacisnął klamkę w środku nie było zbyt wielu rzeczy.

Oprócz ogromnego łóżka pokrytego kolorową pościelą, obok stała biała szafka nocna. A po prawej stronie znajdowała się szafa rozciągająca się na prawie całą ,ścianę z dużym lustrem na środkowych drzwiach. Za to po lewej na przeciwko łóżka i dużego okna stało czarne, drewniane biurko na którym była rozwalona masa kosmetyków, kartek i biżuterii Alec od razu zorientował się że to najprawdopodobniej sypialnia Magnusa .Zamkną delikatnie drzwi i ruszył dalej tak samo jak wcześniej napotykał zamknięte pomieszczenia, dopiero na końcu korytarza zastał kolejne otwarte drzwi .Tym razem bez wahania otworzył drzwi

Rozchylił delikatnie usta widząc to co się tam znajdowało. W prawej części stały 4 regały ze starymi ,grubymi książkami z lewej kolejne cztery tylko że te z jakimiś małymi flakonikami i słoikami w których znajdowały się dziwne rzeczy, na każdym widniał jakiś napis ale w nieznanym języku dla Aleca. Na środku stało duże biurko, na którym leżało pełno pootwieranych książek i flakony z jakimiś nieznanymi dla chłopaka substancjami.

Chłopak niepewnie podszedł do ogromnego biurka przekrzywił delikatnie głowę aby przeczytać co jest napisane na jednej z ksiąg. Lecz i tym razem nie było mu to dane, księga była w obcym języku Alecowi przypominał on trochę hebrajski którego kiedyś chciał się nauczyć.

Alec nagle usłyszał jakiś hałas odruchowo odwrócił się by sprawdzić co to jednak nic nie dostrzegł.

-Kim jesteś i co tu robisz !?-Chłopak nagle zesztywniał słysząc obcy mu głos. Niepewnie się odwrócił zobaczył średniego wzrostu mężczyznę o ciemno ,brązowych oczach i kruczoczarnych włosach stał oparty o framugę drzwi ,Alec w tym momencie mógł sobie przysiąc że jego zęby wyglądały jak u wampira.

-Ja...ja.. -Mężczyzna przewrócił oczami i podniósł rękę tak aby dać znać chłopakowi aby zamilkł.

-Wiem kim jesteś .To ty jesteś ten od Magnusa w sumie tak myślałem że cie do siebie weźmie.-Zaśmiał się drwiąco -Tylko powiedz co ty tu w ogóle robisz? Mags zabrania wchodzić tu nawet mi i gdzie on w ogóle jest?-Uśmiechnął się a jego czysto białe zęby jeszcze bardziej w tej chwili przypominały te z filmów o wampirach które oglądał z Izzy jak był mały.

-Magnus pojechał do pracy ja...ja tu przez przypadek przyszedłem .-Skłamał był cholernie wystraszony, nie wiedział kim jest ten facet ale domyślał się że to pewnie jakiś przyjaciel Magnusa.

-Ha pracy ja już znam tą jego prace .-Spojrzał na jedną z książek a konkretnie na zdjęcie na którym widniał jakiś potwór.

-Co...co to znaczy? -Zapytał nie pewnie.

Has llegado al final de las partes publicadas.

⏰ Última actualización: Mar 03, 2019 ⏰

¡Añade esta historia a tu biblioteca para recibir notificaciones sobre nuevas partes!

Melina /MalecDonde viven las historias. Descúbrelo ahora