5.

432 29 5
                                    

,,Tak bardzo staramy się ukrywać nasze prawdziwe uczucia przed tymi, którzy prawdopodobnie najbardziej powinni o nich usłyszeć."

W jednym momencie dwójka dawnych przyjaciół wstała od stolika i przytuliła się do siebie tak jakby czytali sobie w myślach. Dziewczyna oplotła rękami jego szyję, a on oplótł ją w pasie przyciągając się wzajemnie bliżej siebie.

- Ale jak?- zapytał dość słyszalnym szeptem bardziej siebie niż dziewczynę. Tuląc dziewczynę Jughead już nie czuł tej samej woni lawendy, którą dziewczyna zawsze pachniała kiedy jeszcze byli dziećmi. Teraz nie czuł żadnego zapachu, tak jakby wszelka przeszłość wyparowała z niej.   

- Myślałam że ty...- zaczęła dziewczyna puszczając chłopaka. - Myślałam, że już mnie nie pamiętasz.- powiedziała białowłosa patrząc chłopakowi prosto w oczy. To nie było to co chciała powiedzieć na prawdę ale uznała, że lepiej będzie jeśli na razie nie będzie mówić nic podejrzliwego. A przynajmniej nie w takich miejscach jak restauracja. 

- Kogo jak kogo ale ciebie nie da się zapomnieć. - zażartował chłopak wywołując lekki uśmiech na jej twarzy. W jednej chwili Jughead przypomniał sobie o Betty, która siedziała obok okna i patrzyła na dawnych przyjaciół ze wzrokiem, który mówił że nie za bardzo wie co się dzieje. - Betty, to jest Brooke. Przyjaciółka z dawnych lat.- przedstawił krótko Brooke.

- W takim razie miło mi cię poznać Brooke.- powiedziała blondynka wstając od stołu i podając białowłosej dłoń 

- Ciebie także.- odpowiedziała w uśmiechem 

- Co się z tobą stało? Gdzie byłaś przez tyle lat?- zapytał Jughead nie spuszczając wzroku z dziewczyny 

- Wiesz to jest dość długa historia i nie wiem czy starczy nam dzisiaj czasu zważając na godzinę.- powiedziała 

- Właśnie, Polly! Ja już muszę iść więc muszę was zostawić.- rzekła krótko blondynka na co Jughead szybko zareagował

- Poczekaj, odprowadzę cię.- opowiedział jej, a kiedy chciał coś powiedzieć do dziewczyny na przeciwko ta sięgnęła do torby i wyciągnęła długopis i karteczkę szybko coś na niej zapisując. 

- Na mnie też już pora. Proszę.- powiedziała wręczając karteczkę chłopakowi.- Tu masz numer do mnie, jak chcesz możesz zadzwonić lub wysłać SMS.- skomentowała krótko biorąc książkę w rękę i zarzucając torbę na ramię.- To do zobaczenia później, bo jestem pewna na 100% że wkrótce się zobaczymy.- dokończyła i zostawiła parę w restauracji Pop's. 

Białowłosa właśnie kończyła czytać kolejny rozdział książki kiedy do jej uszu dobiegł dźwięk przychodzącego SMS-a. Mimowolnie uśmiechnęła się kiedy przeczytała wiadomość i chociaż numer był nie podpisany to dziewczyna wiedziała od kogo jest. 

Od: nieznany

Jakieś plany na jutrzejszy wieczór? 

Do: nieznany 

Teraz już tak.

Od: nieznany 

20:30, Pop's? 

Do: nieznany

Tyle lat a ty nadal czytasz mi w myślach.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Dec 04, 2018 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

𝘞𝘩𝘺 𝘢𝘳𝘦 𝘺𝘰𝘶 𝘮𝘺 𝘢𝘴𝘦𝘵𝘩𝘦𝘵𝘪𝘤? ⇥ Jughead JonesWhere stories live. Discover now