Rozdział 6

225 15 5
                                    

Jestem bardzo dumna z Minho. Cieszę się, że dostał nagrodę na AAA😃😀❤⬆
_________________________________

Obudziłam się bez chłopaka obok. Spojrzałam na zegarek wiszący na przeciwko. Dochodziła 9 rano. Wstałam i poszłam do pokoju (w którym miałam poprzedniej nocy spać) po telefon. Wzięłam go szybko [nwm, jak wy, ale ja lubie WOLMO XDD] z komody i wróciłam do łóżka. Zobaczyłam kilka wiadomości od Chanyeola...

od Yeol:
Adela... Przepraszam, po prostu tamte debile mnie upiły.

od Yeol:
Domyślam się, że jesteś zła, ale naprawdę BARDZO przepraszam.

od Yeol:
Proszę odezwij się. Nawet jeśli masz ochotę mnie zabić.

do Yeol:
Spokojnie. Nie jestem już zła, a nawet radosna.

od Yeol:
Ufff... Jak mi ulżyło!

od Yeol:
Czekaj, czekaj, czekaj... Powiadasz, że jesteś radosna?😏 Jako twój przyjaciel chcę wszystko wiedzieć!

do Yeol:
Hahah dobrze. Potem ci powiem.

od Yeol:
Już ne mogę się doczekać!

Można powiedzieć, że wszystko zawdzięczam Chanyeolowi.
Po znalezieniu jakiejś bluzki Minho, pożyczyłam sobie ją i zeszłam na dół. Tak, jak myślałam był w kuchni. Podeszłam do niego opierając głowe o jego ramię.

- O! Adela, już wstałaś. - stwierdził na głos.
- Tak. Czemu już wstałeś?
- Chciałem przygotować nam śniadanie.
- Kochany jesteś, ale nie potrzebnie. - Minho popatrzył na mnie od góry do dołu.
- Jak ci ładnie w mojej bluzce. - uśmiechnął się.
- Pożyczyłam sobie. - uśmiechnęłam się i dałam mu buziaka w policzek.
- Ładnie ci w niej, ale bez nawet ładniej. - zawstydziłam się trochę.
- No już nie opowiadaj... - chłopak mnie podniósł i posadził na wyspie kuchennej, która była zaraz za nami. Zaczął całować mnie po szyji.
- Oj no. Nie tutaj.
- Każde miejsce z tobą jest idealne.
- Minho... - chłopak nie przestawał, więc rozejrzałam się dookoła. Zobaczyłam obok jakiś twarożek w miseczce i nabrałam go trochę na palec.
- Minho! - chłopak podniósł głowę i popatrzył na mnie.
- Tak? - w tym momencie twarożek wylądował na jego nosie. Zaczęłam się bardzo głośno śmiać z miny chłopaka. Nim się zorientowałam również miałam twarożek na twarzy, ale na policzku.
- Ej!
- No co? Musiałsm oddać. - zaśmiał się, a zaraz potem zaczeliśmy wojne twarożkiem. Tak, twarożkiem.

Biegaliśmy dookoła wyspy i rzucaliśmy w siebie aż zabrakło nam amunicji. Trwało to naprawdę bardzo krótko, ale było zabawnie. Usiedliśmy na podłodze obok siebie i zaczęliśmy się śmiać. Spojrzeliśmy na siebie i tylko wysłaliśmy sobie uśmiechy.

- Musze zapamiętać, żeby nigdy nie dawać ci twarożku. - odezwał się Minho.
- Ale to twoja wina.
- Czemu moja?
- Bo zacząłeś mnie całować na wszystkie strony.
- Za bardzo kusisz po prostu. - Minho nachylił się bliżej mnie i pocałował w policzek, zjadając przy tym jedną z pozostałości po zabawie.
- Nic na to nie poradze. - uśmiechnęłam się i usiadłam okrakiem na chłopaku. Pocałowałam go w nos i się odsunęłam.
- W ramach rekompensaty powinnaś pocałować mnie we wszytskie miejsca, które mam "ubrudzone" przez ciebie. - zaśmiałam się tylko i od razu wstałam
- Zapomnij! - Minho spojrzał na mnie robiąc słodką minkę.

 - zaśmiałam się tylko i od razu wstałam- Zapomnij! - Minho spojrzał na mnie robiąc słodką minkę

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Wciąż Cię kocham || Minho ChoiWhere stories live. Discover now