Pierwszy Raz cz. 1

4.2K 108 44
                                    

Dabi ( Piosenka do pisania tej sceny : Rosenfeld - Do It For Me)
Ten dzień dla żadnego z was nie zapowiadał się przyjemnie. Pierwszą rzeczą niszczącą ten dzień była pobudka po tylko trzech godzinach snu. Dabiego obudził dobijający się do drzwi jego pokoju Twice a w przypadku [T/I] był to starszy brat, informujący że jeśli w przeciągu pięciu minut nie zobaczy twojej tak zwanej mordy w kuchni to z jedzeniem oraz kasą do szkoły możesz się pożegnać. ' Może powinnam po prostu rzucić te jakże zabawną szkołę? Jestem pewna, że Dabi na pewno by mnie poparł.' pomyślała przecierając wciąż zamknięte oczy. Niepewnym ruchem pozbyła się ze swojego ciała nagrzanej kołdry a chłodne powietrze panujące w jej pokoju od razu ją rozbudziło. ' Fuck! Debil zapomniał lub specjalnie nie zamknął do końca okna jak wczoraj wychodził!' wściekła spojrzała w stronę lekko przymkniętego okna, do którego szybko dobiegła i zamknęła. Następnie wyszła z pokoju i poszła do kuchni pokazać swojemu bratu swą cudną facjatę oraz cierpieć na widok jego. Ten stał przy kuchni robiąc wam śniadanie dlatego jako jego "grzeczna" siostrzyczka usiadłaś przy blacie, czekając na jedzenie. I kiedy ty czekałaś na jedzenie, Dabi siedział przy barze w ich nowej kryjówce, pijąc drugi kubek kawy zrobionej przez Kurogiriego oraz słuchając z rana piskliwych głosów Togi i Twice'a. Od niechcenia spojrzał na zegarek wiszący na ścianie a na widok wpół do siódmej jęknął w duchu lecz na jego ustach pojawił się mało widoczny , złośliwy uśmiech. ' Na pewno teraz jej zimno w tę seksowną dupę.. Ech.. A mogłem zostać. Na pewno dłużej bym pospał.' przeszło mu przez myśli nim nie skończył swojego napoju i spojrzał na leżący obok niego telefon. Brak migającej lampki oznaczał, że albo [T/I] śpi albo jest na niego wkurwiona za wychłodzenie jej pokoju.

Po mało udanych porankach, każde z was udało się do miejsca waszych podróży. On- na misję z  Togą i Twice'em a [T/N] do szkoły. Dziewczyna uczęszczała do zwykłego liceum, bez żadnego kursu bohaterskiego ani innych temu podobnych. Specjalnie wybrała tę szkołę dwa lata temu i ani przez chwilę nie żałowała swojego wyboru. ' Przynajmniej nie robi sobie ze mnie żartów.' pomyślała wchodząc do swojej klasy, w której było głośno jak na początek dnia. Mimo iż nikt nie wiedział o twoim związku z Dabim to twoje zainteresowania a raczej brak zainteresowania bohaterami był czymś wręcz nieakceptowanym w twojej klasie. Jednak jak przeważnie to nie dotyka dziewczyny tak dzisiaj musiało a to za sprawą jej eks. I kiedy myślała, że ten dzień nie może być gorszy wszyscy nauczyciele jak na złość uczepili się dzisiaj właśnie jej. Po kilku godzinach siedzenia w szkolę, pogoda z dość nawet spokojnej zmieniła się na brzydką ulewę. I jak na złość jej brat, który zabronił jej brania parasola bo miał po nią przyjechać właśnie napisał, że coś mu wyskoczyło i nie będzie go do końca tygodnia. ' No ja go zamorduję!' szybko zerknęła do stojaka na parasole, jednak był pusty. Jęknęła załamana zarzucając na głowę kaptur bluzy, mocno chwyciła za ramiona plecaka i biegiem opuściła budynek.  Do domu miała piętnaście minut biegiem, dlatego podczas swojego biegu szukała drogi jak najbliżej jakiś zadaszeń. W połowie drogi skończyły się możliwości ochrony przed deszczem który jakby specjalnie zebrał na sile, do tego stopnia iż dziewczyna jedyne co widziała to czubek jej własnego nosa. I tak droga która powinna zająć [k/w] piętnaście minut przemieniła się w pół godziny. Cieszyła się, z tego iż mieszkała z bratem na parterze dlatego szybko wbiegła do budynku a następnie mieszkania. Tam zamknęła drzwi na klucz i  po zdjęciu butów pobiegła do łazienki wziąć ciepły prysznic, jednak kiedy weszła do kabiny i odkręciła wodę zamiast ciepłej leciała jedynie zimna woda.
- No kurwa!!- warknęła wściekła, szybko wyłączając wodę i wychodząc z kabiny. Chwyciła za dwa ręczniki, jednym owinęła włosy a drugim ciało.- Przysięgam, że zabiję tego pojeba!- krzyczała wycierając gwałtownie włosy i ubolewając nad tym, że wczoraj nie kupiła tej nowej suszarki do włosów. Po skończeniu wycierania włosów, zabrała się za ciało a później znów owinięta ręcznikiem pognała do swojego pokoju. ' Przynajmniej tu się zdążyło nagrzać' przeszło jej przez myśl kiedy podchodziła do szafy z ubraniami, z której wyciągnęła czarne majtki oraz bluzkę i bluzę Dabiego. Po ubraniu się, przymknęła oczy, przycisnęła do twarzy rękaw bluzy czując na niej zapach Dabiego, dymu, cynamonu oraz lasu po deszczu.

OMG czyli moje scenariusze z BNHAWhere stories live. Discover now