Pierwszy raz cz.2

2.7K 75 12
                                    

To był dzień jak co dzień. Najpierw szkoła, potem wyjście na po szkolną randkę i odprowadzenie na stacje metra. Jednak w trakcie randki niespodziewanie wpadliście na Endeavora, który był na misji. [T/I] od razu włączył się "Fan mode" więc jej priorytetem było bycie jak najbliżej swojego idola. Oczywiście Shouto od razu chciał ją od niego odciągnąć jednak jego ojciec chcąc lub nie chcąc zrobić mu na złość prowadził z dziewczyną normalną rozmowę oraz nawet zaprosił ją na wizytę w jego agencji lub na rodzinny obiad, skoro spotyka się z jego najmłodszym synem. [T/N] była zachwycona i gdyby nie jej dobra kontrola to chyba by piszczała ze szczęścia. I w taki oto sposób wasza radnka zamieniła się w tak zwane spotkanie rodzinne z twoim przyszłym teściem. Właśnie byli w drodze do domu dziewczyny kiedy Todoroki chwycił ją za dłoń i poprowadził w storę drogi a następnie wsiedli do taksówki. Kiedy chciała się zapytać gdzie ją zabiera, Todoroki podał kierowcy swój adres na co [T/N] posłała mu pytające spojrzenie, na które nie odpowiedział tylko wplótł wasze palce. ' A jemu to o co chodzi?' spytała samą siebie jednak nie mogła znaleźć żadnej dobrej odpowiedzi aż do momentu w którym nie znaleźli się w domu chłopaka.

- Oi Shouto, powiesz co cię ugryzło?

- A myślałem, że należysz do grona tych inteligentnych osób.

- A ja myślałam, że należysz do grona rozsądnych osób.- odgryzła mu się i w końcu wyrwała swoją dłoń.- Tylko mi nie mów, że jesteś wściekły bo wpadliśmy na twojego oj... Nie gadaj?- spojrzała na niego zdziwiona.- Nie no to już jest kurwa śmieszne! Do mnie masz pretensję jak chodź przez chwilę pomarudzę o tym, że za dużo czasu spędzasz z Midoriyą bądź Momo to mówisz, że przesadzam a jak oni zabierają nasz wspólny czas to nie widzisz w tym nic dziwnego!

- Ale oni a ten debil to co innego.- powiedział chłodnym tonem.

- Właśnie, że nie! Dobrze wiesz, że jestem fanką twojego ojca!

- A ty wiesz co on zrobił mojej rodzinie!

- Ale ludzie się zmieniają! Ty jesteś tego dobrym przykładem!

- To nie ma nic do..

- A właśnie ma! Ale skoro aż tak ci przeszkadza to, że jestem fanką twojego ojca to nikt cię przecież nie trzyma!- warknęła wściekła na co Todoroki znów chwycił za jej dłoń i pociągnął ją w głąb korytarza.- Oi... Shouto?

- Przeszkadza.. Zaraz ci udowodnię iż mi to WCALE nie przeszkadza.- powiedział nawet na nią nie patrząc a w następnej chwili weszli do pomieszczenia, w którym Endeavor spędza najwięcej czasu- sala treningowa. Todoroki zamknął drzwi na zamek po czym przycisnął [T/N] do nich.

- Oooi..

- Tak bardzo go ubóstwiasz? W takim razie nie będziesz miała nic przeciwko byśmy zrobili tu razem coś niegrzecznego.- powiedział i nie dając dziewczynie chwili na powiedzenie czegokolwiek pocałował ją. To nie był ani brutalny ani delikatny pocałunek. Tylko taki od którego miękły kolana. ' Cholerny Shouto!' pomyślała wkurzona po czym ugryzła go w dolną wargę na co chłopak przerwał pocałunek.

- Tobie na mózg upadło?! Myślisz, że chce robić z tobą zboczone rzeczy kiedy zachowujesz się jak jakiś dupek!- po tych słowach nastała cisza a po chwili Todoroki puścił ją i dał sobie po twarzy.

- Zachowałem się jak skończony dupek, zrozumiem jak nie będziesz chciała mnie już znać.- powiedział siadając na ziemi na co dziewczyna westchnęła i sama kopnęła go w tył głowy.

- Dawno do tego przywykłam.- położyła dłonie na biodrach i nachyliła się nad nim.- Ale ja też trochę przegięłam więc jesteśmy kwita... Poza tym...- nagle jej policzki stały się odrobinę czerwone.- .. czemu nie zrobisz tak bym myślała o tobie a nie o twoim ojcu co?

OMG czyli moje scenariusze z BNHAWhere stories live. Discover now