5. "To ma związek z nim/nią"

4K 245 142
                                    

MARINETTE

To było jedyne wyjście. Musiałam to zrobić. Od kilku dni działo się ze mną coś dziwnego. Z jednej strony chciałam odkryć powód, ale z drugiej wiedziałam, że im bardziej będę się w to zagłębiać tym gorzej.

Byłam tak zdenerwonana, że nie mogłam znaleźć kluczy w torebce. W końcu otworzyłam drzwi. Wpadłam do domu i rzuciłam wszystko na podłogę. Usiadłam na kanapie w salonie. Złapałam się za głowę, bo znowu zrobiło mi się słabo. Wstałam i poszłam do łazienki. Opłukałam twarz wodą, a gdy podniosłam głowę, by spojrzeć w lustro zobaczyłam jak moje włosy związane są w dwa kucyki, a oplatała je czerwona wstążka. Przestraszyłam się. Gdy znowu spojrzałam w lustro już ich nie było. Ostatni raz miałam tak związane włosy przed wypadkiem, czyli jakieś 7 lat temu. Byłam w śpiączce około 3 tygodni. Do dzisiaj nie wiem co było tym "wypadkiem". Po prostu nie pamiętam. Rodzice nie chcieli mi nic powiedzieć. Stwierdzili, że to nie istotne i najważniejsze jest moje zdrowie.

Ostatnio widzę rzeczy, których nie potrafię wyjaśnić. Stwierdziłam, że muszę odpocząć. Położyłam się. Nie mogłam wyrzucić z myśli naszej rozmowy.

- Musimy zakończyć naszą współpracę.
- Nie rozumiem. Zrobiłem coś złego?
-Po prostu... Uszanuj moją decyzję, proszę.

- Wiesz ile propozycji odrzuciłem, by móc dać Ci szansę? A ty teraz mi mówisz, że jednak Ci się odwidziało? Jesteś nieodpowiedzialna.

Nie odpowiedziałam.

- Chodzi o to, co stało się w biurze?
- Słuchaj, nie mam pojęcia co się tam wydarzyło, ale nie chciałam tego. Zakończmy to, dopóki nie jest za późno.
- Tak bardzo się boisz tego, że coś do mnie poczułaś?

Zdenerwowało mnie to, co powiedział.

- Nic do Ciebie nie czuję i lepiej przyjmij to do wiadomości. Nie zachowuj się jak dzieciak Agreste. Na tym koniec naszej rozmowy.

Potraktowałam go okropnie. Byłam pewna, że to co się ze mną dzieje ma związek z nim. Musiałam to jak najszybciej zakończyć. Jest mi strasznie przykro. Powinnam zacząć szukać nowego modela, ale nie bardzo mam na to ochotę, musze się uspokoić.

ADRIEN

Jak ona mogła tak mnie potraktować? Dzięki mnie mogła się wybić. Jej projekty są wspaniałe, może nawet najlepsze. Tak niewiele brakuje jej do uzyskania światowej sławy. Wiedziałem czemu chciała to zakończyć. Bała się zbliżenia. Boi się tego co się dzieje. Więc mamy ten sam problem... Jestem prawie pewien, że to co się ze mną dzieje ma związek z nią. Postanowiłem, że nie poddam się tak łatwo, ale muszę przemyśleć plan działania.

MARINETTE

Obudziłam się po jakiejś godzinie. Musiałam zrobić ten projekt sukni ślubnej. Okłamałam Camille. Wcale go nie zaczęłam. Ciężko było mi cokolwiek zacząć. Nie mogłam przestać myśleć. Przypomniałam sobie, że miałam zadzwonić do Luki. Wyciągnęłam telefon i wybrałam numer.

- Czyżbyś zmieniła zdanie? - usłyszałam głos Adriena.

Nie wierzę. Pomyliłam numery. Spanikowałam. Szybko się rozłączyłam. Moje ręce znowu się trzęsły. Wzięłam głęboki oddech. Tym razem na pewno wybrałam numer narzeczonego. Zadzwoniłam.

FORGOTTEN - ZapomnieniOù les histoires vivent. Découvrez maintenant