✦ вηнα || вαкυ∂єкυ σηє-ѕнσтѕ ✦

Obóz treningowy 2/?

Obrazek na górze MÓJ! 🖤🖤🖤

Nie mam pojęcia, ile ten one-shot będzie miał części.
Zagadka na miarę „Kto jest zdrajcą w Boku no hero academia?"

Tak, wiem, że ten rozdział jest krótki.

Zapraszam (●'ω｀●)

Bakugo
Wchodzę z Deku i All Might'em do budynku blisko tego, w którym odbywała się dyskoteka. Kierujemy się do jakiegoś biura. Stoi tam stół obłożony kartkami. W pokoju panuje półmrok, więc mój wzrok musiał się przyzwyczaić, aby wyłapać coś więcej.
All Might usadawia się na obracanym fotelu po drugiej stronie biurka, a ja i Deku siadamy na krzesłach.
All Might zaczął rozmowę:

-Nie wiem, czy o tym słyszeliście, ale Nomu zaatakowały północną część Tokio o godzinie 18:00 w czwartek. Kilka osób straciło życie, a paręnaście jest rannych. Spowodowały rozległe zniszczenia, a co najgorsze, jeden z nich posiada moc powoli wyniszczającą ciało człowieka. Na początku, jeśli ów człowiek go posiada, dar znika. Nie można go używać. Następnie czuje się wielkie zmęczenie, choćbyście spali całą dobę. Zaczynają się pojawiać czarne smugi na ciele. Później wymioty, nudności, gorączka, aż w końcu śmierć. Parę przechodniów zostało tą „chorobą" zarażonych. Strzeżcie się tego granatowego Nomu z mięsem na ramionach i brzuchu. To on posiada tę moc. Nie podchodźcie do niego na więcej niż 2 metry. Jeśli się zbliżycie, jest prawdopodobieństwo, że się „zarazicie".
Mam do was prośbę.
Oczywiście możecie odmówić, jeśli czujecie, że nie jesteście gotowi.
Czy moglibyście walczyć u boku najlepszych superherosów na misji?

-Jasne!-wyrwało mi się-Znaczy się.. jasne...

Spojrzałem na Midoriyę.

Jego blada twarz idealnie się wtapia w białą ścianę za nim.

-D-Dobrze...-powiedział zdławionym głosem- A tak nawiasem mówiąc, dlaczego pan nie powołał do tej misji Todorokiego?

-Ponieważ ma na ten czas dość problemów.

Ciekaw jestem, jakie to problemy.

Todoroki z dupy wzięty
Moja matka wróciła ze szpitala, więc jest w naszym domu już od paru dni. Ojciec rzuca jej złowrogie, lecz niemal niewidoczne spojrzenia pełne nienawiści. Pewnego razu wcześniej opuściłem szkołę, bo odwołali mi zajęcia pozalekcyjne, więc skierowałem się prosto do domu. Gdy dzieliło mnie już parę metrów, było słychać krzyki. Nie ma żadnego z mojego rodzeństwa w domu, więc to było jasne, że krzyki należą do moich rodziców. Wpadłem do domu jak burza.

I zobaczyłem ojca kopiącego moją matkę leżącą w kałuży krwi.

Z jej boku sterczał nóż.

A z zamglonych oczu wypływały ciurkiem łzy.

-T..To..Todo..roki...

Moje nazwisko było ostatnią rzeczą, jaką powiedziała.

Midoriya
Po strasznych wieściach opuściliśmy pokój i wyszliśmy z budynku.

-Boisz się?-usłyszałem za sobą głos Kacchana.

-No tak... Ale jeśli będą tam profesjonaliści, nie powinno nam się nic stać, prawda?

-Nie powinno. Ale kto wie?

-Przestań mnie do cholery straszyć tym swoim „Kto wie"!

-Dobra, dobra-poczochrał moje włosy-Nic nam nie będzie.

I odszedł.

Bakugo
JEGO WŁOSY.. Wyglądały jak zielona wata cukrowa i nie mogłem się oprzeć.

Nieważne.

Już jutro All Might zabierze nas na zebranie dotyczące misji. Będzie Present Mic, Aizawa, Midnight i inni pro-herosi.

Jak to będzie? Jakie mają dokładniejsze plany?