Donghyuck wyglądał
przez okno, śledząc
każdy ruch jego
nowego sąsiada.Ich spojrzenia
spotkały się
w połowie drogi.Chłopak z podwórka
uśmiechnął się do
Donghyucka, który
nie wiedział jak
sie zachować.Zasłonił okno.
Młody koszykarz
z szerokiej usmiechem
kontynuował swój
trening.
YOU ARE READING
nobody / markhyuck
FanfictionMiałem na rękach twoją krew. A twoje oczy cały czas były wpatrzone we mnie. Tylko szkoda, że martwe. Dokładnie jak moje serce.