Rozdział 22

523 33 13
                                    

Kochajcie mnie.
~***~

~ Miesiąc Później ~

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

~ Miesiąc Później ~

Wiele rzeczy wydarzyło się przez miesiąc. Chłopcy, wraz z ich Exceedami, wybaczyli Yoru jej dawne czyny. W czasie drogi powrotnej, Taidana natknął się na wielkie jajo, które następnie przygarnął do siebie. Niestety, po ich powrocie do gildii, parę dni później z misji wrócił ciężko ranny Ryuunosuke... Wrócił on sam. Bez Wendy i Carli z którymi poszedł na misję. W międzyczasie Adagio, którą Drużyna Natsu znalazła podczas poszukiwań zaginionych członków gildii, wybudziła się. Magowie Fairy Tail codziennie poszukiwali Smoczej Zabójczyni Wiatru i jej Exceeda. Niestety, nadal nie wiedzą gdzie może ona być.

Yoru siedziała przy jednym ze stołów gildii, przy którym również byli Laxus i Gromowładni. Shadowmore nadal nie mogła pogodzić się ze zniknięciem swojej przyjaciółki. Straciła ją już raz. Więcej to się nie powtórzy - znajdzie ją.

— Cholera jasna. — Blondyn wstał i usiadł obok Yoru. — Znów się głodzisz. Masz to zjeść. — warknął. Dziewczyna spojrzała się niechętnie na talerz z jedzeniem przed sobą. Jak ona może jeść, kiedy jej przyjaciółka może być w niebezpieczeństwie?

— Nie chce.. — mruknęła.

Dreyar wciągnął gwałtownie nosem powietrze i nabił na widelec frytkę pakując ją do buzi swojej młodszej siostrzyczki. Zdziwiona Yoru przełknęła od razu frytkę, o mało co się nie krztusząc. Gromowładni wyszczerzyli oczy w dziwieniu. Okej. Tego nikt się nie spodziewał.

— Jak byłaś mała, zawsze chciałaś, żebym Ciebie karmił - więc proszę mi tu kurwa wpierdalać. — powiedziedział nadziewając na widelec kolejne frytki. Czarnowłosa spojrzała się na niego zdziwiona, ale za to zaczęła posłusznie jeść. Evergreen uśmiechnęła się delikatnie na ten widok. Pamięta jeszcze czasy jak Yoru była mała. Pamięta również niechęć Laxusa co do zajmowania się nią, ale koniec w końcu zależało Laxusowi na niej. Zawsze mu zależało. Pamięta prawdopodobnie tak jak cała trójka Gromowładnych, jak młoda Yoru wróciła z płaczem do gildii, ponieważ jej ktoś dokuczał. Jakie miny mieli tamci magowie, kiedy to Laxus do nich podszedł i powalił ich jednym palcem. Wyrwała się z zamyślenia, gdy usłyszała beknięcie Smoczej Zabójczyni.

— Przepraszam... — zasłoniła usta dłonią, a magowie wybuchli śmiechem .

— Nie masz za co. — Freed pokręcił rozbawiony głową.

Nastolatka zachichotała i podparła się brodą o swojego ręce. Omiotła całą czwórkę wzrokiem biorąc oddech.

— Dziękuje. — wszyscy, tak, dobrze czytacie, wszyscy łącznie z Laxusem posłali jej uśmiech. — Muszę Wam coś powiedzieć. — spoważniała patrząc gdzieś w bok i ocierając o siebie swoje dłonie. — Znów śnił mi się Khairi. Tym razem nawiedził mnie z obawą o to, że dam zawładnąć sobą demonowi. — dotknęła przepaski na swoim oku. — I to przez to, że chce wyprzeć z siebie Mrocznego Mściciela.

Fairy Tail - Wychowana Przez SmokaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz