PIERWSZE SPOTKANIE

5.9K 224 302
                                    

2383

IZUKU MIDORIYA

Spacerując po korytarzach gimnazjum usłyszałam krzyki, dochodzące z jednej z klas. Zaciekawiona postanowiłam sprawdzić kto jest sprawcą całego tego zamieszania.

Powoli spoglądając przez uchylone drzwi, zobaczyłam dwóch chłopaków. Widocznie wkurzonego blondyna, z którego rąk wydobywały się iskry i przerażonego zielonowłosego leżącego na ziemi, którego najprawdopodobniej popchnął ten blondyn.

Kiedy czerwonooki już mierzył się do kolejnego uderzenia, postanowiłam pomóc bezbronnemu chłopakowi.

-Zostaw go!- krzyknęłam wbiegając do klasy.

-Ugh! Zamknij się idiotko!- warknął blondyn.

Kiedy chłopak miał już do mnie podejść, szybko użyłam na nim mojego daru, przez co runął na ziemię sparaliżowany.

Podeszłam do zaskoczonego zielonookiego, który wydawał się trochę mnie bać.

-Hej, wszystko w porządku?- zapytałam z troską w głosie.

Chłopak jedynie zarumienił się, wstał szybko i wybiegł z klasy jak oparzony. Ja tylko odprowadziłam go wzrokiem zastanawiając się, czy my się czasem nie znamy.

KATSUKI BAKUGO

Szłam przez ulice miasta, napawając się cudowną pogodą. Postanowiłam pójść do parku, aby porobić parę zdjęć.

Na uszach miałam słuchawki, w których leciała jedna z moich ulubionych piosenek. Szybkim krokiem wędrowałam do miejsca, w którym jest mniej ludzi.

Nagle poczułam uderzenie od przodu, a później upadłam. Podniosłam wzrok wyciągając z uszu jedną słuchawkę.

-Patrz jak leziesz głupia.- usłyszałam wkurzony głos.

Zobaczyłam czerwonookiego blondyna o szpiczastych włosach. Zmarszczył brwi i prychnął.

-Co kurwa, mówić nie umiesz?!- warknął i poszedł dalej.

Jeszcze chwilę siedziałam lekko oszołomiona patrząc jak odchodzi. Za kogo on się uważa?!

SHOTO TODOROKI

Czując, jak krople deszczu powoli zaczynają moczyć moją głowę i ubrania, zaczęłam iść szybciej. Chciałam znaleść jakieś miejsce gdzie mogłabym usiąść, aby nie zniknąć i przeczekać deszcz.

Weszłam do jednej z moich ulubionych kawiarenek, która była akurat w okolicy. Widząc, że nie ma żadnego wolnego miejsca, moja mina wyrażała ból i rozpacz.

Zrezygnowana już odwracałam się w stronę wyjścia, kiedy nagle zobaczyłam samotnego chłopaka przy jednym ze stolików. Tak na oko, był w moim wieku, miał też czerwono-białe włosy oraz dwukolorowe oczy.

Postarałam się wyglądać na pewną siebie i podreptałam do stolika, przy którym siedział chłopak.

-Przepraszam, czy to miejsce jest wolne?- zapytałam po czym uśmiechnęłam się miło.

MY HERO ACADEMIA SCENARIUSZE || WOLNO PISANEWhere stories live. Discover now