68*

1K 64 74
                                    


Po  wyjściu od Sehuna, byłam bardziej spokojniejsza. Cieszyłam się , że chłopak zgodził się mi pomóc. Byłam mu za to wdzięczna, więc nie zrezygnowałam z naszej umowy. Pobędę sobie jego dziewczyną do wyjazdu a potem on wszystko załatwi. Całe szczęście, że nie naciskał mnie na to. On chyba naprawdę się we mnie zakochał. Wydaje mi się, że zrobił by  dla mnie dosłownie wszystko.

Kiedy wsiadłam do metra, by jechać do Jacksona,  usiadłam na wolnym miejscu poczułam, że mój telefon zaczyna wibrować. Wyjęłam go z kieszeni i zobaczyłam na ekranie, że dzwoni do mnie Jackson. Pierwsze o czym pomyślałam to to, że dostał wypis i będzie mógł wrócić do domu.

-JiDi, czekam na ciebie w szpitalu- powiedział min zdążyłam się odezwać

-Co? Jak to w szpitalu ? Nie miałeś dostać już  wypisu ?- zapytałam zaskoczona.

Musiałam mu w końcu powiedzieć o tym , że chce studiować w LA. Mam nadzieję, że będzie chciał tam jechać ze mną. Przez to, że Minho mnie olewał, a Jonghyun był w areszcie mogłam spokojnie pomyśleć o tym kto jest dla mnie najważniejszy i coś ciągnęło mnie bardziej do Jacksona.

-Muszą jeszcze coś sprawdzić. Prawdopodobnie wyjdę  za kilka dni- odpowiedział 

 Prawdopodobnie wyjdę  za kilka dni- odpowiedział 

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

-Zaraz powinnam być na miejscu. Tak w ogóle to...udało się. Spotkam się jutro z Jonghyunem- powiedziałam i zerknęłam tylko na ekran , by zobaczyć ile przystanków mi zostało do przejechania

-I co zadziałasz? Chcesz go z stamtąd wyciągnąć?- zapytał ,a ja poczułam w jego głosie złość. On chyba nadal był zazdrosny o moje relację z Jonghyunem. Kiedy dowiedział się ode mnie przez telefon, że pożegnałam się z Minho, był bardzo szczęśliwy. A gdy tylko wspominałam coś o Jonghyunie od razu stawał się jakiś zły. Mam nadzieje, że po wizycie z chłopakiem pozbędę się wyrzutów sumienia i poświecę swoją uwagę tylko Jacksonowi.

-Najchętniej to bym tak zrobiła, ale Sehun mówił, że z tym nie ma szansy- odpowiedziałam i trochę posmutniałam na samą myśl o tym, że ostatni raz zobaczę Jonghyuna za widzeniu...

-Jakoś wytrzyma. Najważniejsze dla mnie jest to, ze w końcu jesteś moja- powiedział

-Gdy przyjdę , muszę ci o czymś powiedzieć- powiedziałam nieco tajemniczo.

Jackson próbował to już teraz ode mnie wyciągnąć, ale byłam uparta i kazałam mu poczekać. Rozłączyłam się przed ostatnia stacją. Kiedy wyszłam , chciałam jak najszybciej dostać się do jego sali.

***

Po rozmowie z JiDi trochę dziwnie się czułem. Wkurzało mnie to, ze ona ciągle myślała o Minho i Jonghyunie. Próbowałem odwrócić jej uwagę, ale mi się to jak widać nie udaję. Odłożyłem telefon na półkę i rzuciłem się na łóżko ciężko wzdychając.

-Nadal myśli o tych innych?- zapytała mnie YungYun, która stała się przez ostatni czas moją koleżanką.  

Gdy nie było przy mnie JiDi to z nią najczęściej rozmawiałem. Ta dziewczyna była trochę podobna do niej i mi ją przypominała. Nie była tak zadziorna jak JiDi, ale obie miał kilka innych wspólnych cech. Dziewczyna pewnego dnia zauważyła, że coś w naszym związku się dzieję i chciała mi jakoś pomóc. Nie wiem sam dlaczego to zrobiłem, ale powiedziałem jej ,że jestem o nią zazdrosny...

𝐃𝐀𝐍𝐆𝐄𝐑Where stories live. Discover now