Rozdział 2 ,,Piwnica i spotkanie''

16 2 0
                                    


Oliwier obudził się coś około 9. Wstał, zrobił sobie normalnie śniadanie, włączył telewizje (która o dziwo działała jak i internet). Chłopak postanowił rozejrzeć się po okolicy, zobaczyć czy ktoś tu oprócz niego mieszka. Gdy Oliwier wyszedł z domu, odwrócił się, jego oczom ukazała się namalowane na drzwiach wielkie kółko a w środku napis ,,Opuść!'' Chłopak wrócił się do domu, i zdenerwowany a jednocześnie wystraszony, poszedł po jakąś wodę i szmatę. Gdy już wrócił i zmył napis i zamknął drzwi, wsiadł do pickupa i pojechał, sprawdzić czy ma jakiś sąsiadów. Po około godzinie jazdy w te i we wte, okazało się że... Wszystkie domy są opuszczone, może są jakieś trzy albo więcej domów tzw ..Letniskowych''. Gdy Oliwier wrócił do domu i zauważył jakby jakiś cień przebiegający cień koło drzew na lewo. Zignorował to wmawiając sobie że to jego umysł płata figle przez te wydarzenia z rana.

Chłopak stanął przed piwnicą i chciał ją otworzyć na siłę, nie dało rady, postanowił przeszukać cały dom w poszukiwaniu klucza do piwnicy. po około 2 godzinach szukania i przewracania domu do góry nogami znalazł: klucz znajdował się w szafie, w jednym z pudełek po butach. Po dłuższym rozmyślaniu dlaczego dziadek ukrył głupi klucz w szafie w dodatku w pudełku po butach, i co musi się tam ukrywać?

Oliwier otworzył drzwi do piwnicy, zobaczył małe zejście na dół, zszedł i zobaczył... półki z winem, bardzo się zdziwił i zrozumiał dlaczego dziadek chował ten klucz, poza tym te wino było różne: z 1892r. 1953r. et cetera.

Oliwier postanowił wziąc jedną butelkę wina. Nagle, usłyszał otwierające się szybko drzwi i zamykające z wielkim trzaskiem oraz głos płaczącej dziewczyny mówiącej:

-Boże! Niech to coś mnie zostawi! Ratunku! Jest tu ktoś!?

Oliwier nie wiedział co robić, ale pod wpływem stresu wybiegł z piwnicy i zobaczył płaczącą dziewczynę siedzącą, opierając się o drzwi, Chłopak szybko zapytał:

-Kim jesteś?! Co się dzieje?! - Wpatrywał się w dziewczynę, a w prawej ręce trzymał wino z roku 1946r.

Dziewczyna miała długie czarne włosy, widocznie mocno brudne itp,miała bladą twarz.

była ubrana w czarną koszulkę polo i w długie dżinsy z zakrwawioną dziurą na prawym kolanie oraz czarne buty Nike.

-Ja...Ja...Jestem Klara. Klara Wyszyńska. - Dziewczyna była widocznie bardzo wystraszona. - A-A-Ty ?

-Oliwier Polański, co tu się dzieje? Dlaczego mi za przy proszeniem ,,wbiłaś'' do domu i płaczesz pod drzwiami.

-Daj mi chwilę... To coś, to coś, albo ktoś, mnie goniło.

-Dobra... Siadaj, zrobię Ci coś do jedzenia, opowiesz mi to na spokojnie.

Głębia lasuWhere stories live. Discover now