28/02/19

401 43 47
                                    

- Nie wierzę, że to tak się skończyło. - Powiedziała cicho Yujin, do stającej obok przyjaciółki. Obie kobiety znajdowały się właśnie przed ogromnym oknem ukazującym wnętrze pomieszczenia, w którym przebywał jej syn. Baekhyun leżał na dużym, białym łóżku wyglądając przy tym na jeszcze mniejszego niż w rzeczywistości był. Spał, a tuż obok czuwał Chanyeol trzymając jego wychudzoną dłoń w swoich rękach. Może ten widok powinien łamać jej serce. Baekhyun nie wyglądał zdrowo. Był blady, wychudzony i rozchorowany, ale był bezpieczny. Nawet, jeśli potrzebował nieco rekonwalescencji, snu, porządnego jedzenia, to wiedziała, że teraz będzie już tylko lepiej. Czuła spokój. Pierwszy raz od niemal miesiąca czuła się po prostu dobrze. 

- To niesamowite. - Zawtórowała jej Mirae. - Od najgorszych podejrzeń do happy endu.  - Dodała. Miała racje. Yujin nie mogła uwierzyć w to jak wyglądał ten miesiąc. Dopiero tydzień po zniknięciu Baekhyuna zaczęła poważnie martwić się jego stanem. Wszyscy mówili, że to cały Baekhyun, że na pewno dobrze się bawi, może spotkał jakiś znajomych po drodze do sióstr lub wcale tam nie pojechał, ponieważ w wytwórni miało odbyć się ważne spotkanie dotyczące planowanego przez nią, nowego zespołu. Po zgłoszeniu sytuacji na policję usłyszeli, że jest dorosły i z pewnością nic mu nie jest. Wytwórnia jednak, po dwóch tygodniach od zaginięcia ogłosiła poszukiwania jej syna. Może za sprawą Chanyeola i jego próśb o pomoc, kierowanych w stronę agencji, może obietnica rozgłosu, dotąd nie ma pojęcia dlaczego, ale wytwórnia Baekhyuna otworzyła sytuację na media. Początkowo Yujin była zła, ale na dniach policja poważnie zajęła się tą sprawą. Sądzono, że szybko go znajdą, ale kiedy poszukiwania nie przynosiły rezultatów oświadczono jej, że być może Baekhyun stał się ofiarą jakiegoś przestępstwa. 

W mediach pojawiało się wiele różnych informacji, od tych, że został porwany, po te opowiadające o morderstwie dokonanym przez któregoś z trainee czy kogoś z wytwórni. Mówiono, że już go nie znajdą, ponieważ jeśli to wina agencji, to była ona tak bogata i popularna, że bez problemu mogłaby zataić zbrodnie. Kobieta w to nie wierzyła, ale tygodnie mijały, a ona coraz bardziej zaczynała wątpić. Co było prawdą? Dlaczego nigdzie nie było kamer rejestrujących jej syna? Gdzie jego samochód? Telefon? Dlaczego nie ma po nim żadnego śladu?

W końcu rozpoczęto poszukiwania. Początkowo na trasie do miasta bliźniaczek, później dokładniej w jej okolicy. Mówiono, że jego ciało wraz z samochodem jest w pobliskim jeziorze, że mógł do niego wpaść, jeśli jechał po ciemku. Potem, że może chciał zjechać do któregoś z miast po drodze, ale się zgubił. Następnie pojawił się pomysł, że Baekhyun postanowił zacząć życie od nowa, gdzieś za granicą. Na szczęście nie spowodowało to przerwania akcji poszukiwawczej, ponieważ nie było niczego na poparcie tej tezy. Ani żadnej innej. Właściwie to po prostu nie było niczego. 

Dopiero dwudziestego lutego zadecydowano o rozpoczęciu poszukiwań w nieuczęszczanych częściach góry. Szukali go wszyscy, od ludzi, których nie znali, po osoby z agencji, ich rodzinę czy psy tropiące.
Yujin wiedziała, że syn w końcu do niej wróci. Nie traciła nadziei mimo, że wszyscy wokół mieli jej coraz mniej.

O znalezieniu Baekhyuna pierwszy raz usłyszała od jednego z dziennikarzy. Wraz z Chanyeolem i Mirae wracali na dół góry, gdzie zrobiono małą bazę dla osób próbujących znaleźć jej syna. Można było tam chwilę odpocząć, zjeść coś, napić się, ogrzać. Sprawa była naprawdę głośna. Zaginął dwudziestodwuletni trainee, nie mający żadnych problemów z prawem uczeń, po którym nie było najmniejszego śladu. Korea była spokojnym miejscem, nie często zdarzały się takie sytuacje. Była po prostu bezpieczna. Może dlatego dużo ludzi zastanawiało się co stało się z tym drobnym, uroczym mężczyzną, którego zdjęcia były wszędzie.

W ogromnym namiocie panowało zamieszanie. Widziała, że zebrało się tam wiele osób, aż w końcu podszedł do nich młody mężczyzna, możliwe, że ledwo po szkole, z mikrofonem i pytaniem czy może zadać kilka pytań. Pierwsze z nich brzmiało " czy to prawda, że znaleziono Baekhyuna?". 

Missing |ChanBaek|Where stories live. Discover now