Rozdział 13

4.5K 99 4
                                    


Kolejne dni mijały spokojnie praca, dom jakieś spotkania w firmie no i oczywiście odwiedziliśmy jeszcze naszych rodziców. Najlepsze jest to, że oznajmili nam iż razem w czwórkę wylatują na Hawaje. Pomyślałam, że razem z Aronem też się gdzieś wybierzemy tylko nie wiem jeszcze gdzie. 

- Aron - powiedziałam do mojego męża podczas układania papierów do szafki 

- Tak kochanie ? - zapytał 

- Może byśmy tak gdzieś pojechali ? - również zapytałam po czym spojrzałam w jego stronę 

- Mam przez to rozumieć, że chcesz pojechać ze mną dalej niż nasze łóżko - odpowiedział Aron i oboje zaczęliśmy się śmiać 

- Tak mniej więcej o to mi chodzi, co ty na to ?

- Dobrze, a gdzie chciałabyś pojechać ? - zapytał Aron 

- I tu jest pies pogrzebany - odpowiedziałam 

- Ok, to teraz poszukamy, chodź - powiedziała, a ja podeszłam do niego

Usiadłam Aronowi na kolanach i zaczęliśmy szukać miejsca gdzie moglibyśmy spędzić tak jakby "naszą podróż po ślubną " . 

- Anglia ? - zapytał Aron 

- Nie, bo tam nie ładnej pogody - odpowiedziałam 

- Nie mam pojęcia gdzie chciałabyś wylecieć 

- A może Chorwacja ? - zapytałam 

- Stawiasz na ciepło, jak dla mnie może być - odpowiedział Aron 

- Ok to rezerwujemy bilety i wylatujemy - powiedziałam z uśmiechem 


P.o.v. Aron 

Będąc w biurze robiłem coś na laptopie, a Olivia układała jakieś papiery do szafki. 

- Aron - zapytała Olivia 

- Tak kochanie ? - zapytałem

- Może byśmy tak gdzieś pojechali ? - również zapytała po czym spojrzała w moją stronę

- Mam przez to rozumieć, że chcesz pojechać ze mną dalej niż nasze łóżko - odpowiedziałem oboje zaczęliśmy się śmiać

- Tak mniej więcej o to mi chodzi, co ty na to ?

- Dobrze, a gdzie chciałabyś pojechać ? - zapytałem 

- I tu jest pies pogrzebany - odpowiedziała moja żona 

- Ok, to teraz poszukamy, chodź - powiedziała, a ja pokazałem ruchem dłoni, by usiadła mi na kolanach i tak zaczęliśmy szukać jakiegoś miejsca 

- Anglia ? - zapytałem po jakimś czasie szukania 

- Nie, bo tam nie ładnej pogody - odpowiedziała

- Nie mam pojęcia gdzie chciałabyś wylecieć

- A może Chorwacja ? - zapytała Olivia 

- Stawiasz na ciepło, jak dla mnie może być - odpowiedziałem szczerze

- Ok to rezerwujemy bilety i wylatujemy - powiedziała z uśmiechem i wyszła z gabinetu zapewne poszła do Victorii 

Zająłem się rezerwacją biletów i wyszło na to, że jutro o 9.00 wylatujemy do Chorwacji. Najlepiej będzie jeśli teraz razem z Olivią zrobimy to co mamy zrobić i wrócimy do domu, by się spakować. 


P.o.v. Olivia

Po tym jak wyszłam z naszego gabinetu poszłam do Alice i Victorii, by powiedzieć im, że nie będzie mnie i Arona przez nieokreślony czas i to one tutaj będą sprawować pieczęć, by ta firma trzymała poziom. Zrobiłam dwie kawy dla siebie i Arona po czym wróciłam do naszego gabinetu. 

Obiecana za młoduWhere stories live. Discover now