Część [7]

1.4K 56 0
                                    

-=Wszscy się dobrze bawili.gdy była 01.00 przyjaciółki zostały u Karo a bangtani wrócili do siebie poza Jiminem on uparł się że zostanie na noc w celach obronnych=-
<Karo pov>
Gdy obudziłam się rano poczułam kogoś ręce na mojej tali szybko a zarazem delikatnie wstałam i zobaczyłam słodziutką malutką kluseczke..Aww to Jimin.Tak słodko spał że nie chciałam go obudzić, więc zeszłam na paluszkach do kuchni po schodach. Jestem niezdarą więc spadłam ze schodów i otarłam sobie mocno łokcie i kolana słyszałm biegnącego Jimina. Szybko zarzuciłam na siebie koc i nic nie było widać
J:Co to było?
K:E nic tylko wypadł mi niechcący telefon
J:Mhm..a czemu jesteś okryta kocem?*zrobił poważną minę*
K:Em bo zimno mi
J:To trzeba było mówić*przytulił mnie*
K:Dobra idę się ogarnąć do łazienki
-Co powiedziałam uczyniłam weszłam z kocem na górę do mojego pokoju.
Z szafki wziełam ubrania i zrzuciłam z siebie koc, szybko wparowałm do łazienki i zamknełam drzwi-
<Jimin pov>
Karo jakoś dziwnie się zachowywała chciałem się dowiedzieć jaki jest tego powód. Czekałem cichutko na nią pod łazienką słyszałem jak dziewczyna cicho klnie "Aa kur boli" już chciałem zapukać i zapytać czy wszystko ok gdy nagle na korytarz wparowały jej koleżanki
Ami:Witaj gdzie Karo?
J:Tam *wskazał palcem po czym odszedł sapiąc*
-Gdy usłyszałam dziewczyny dokończyłam szybko przemywaći maskować rany, już po chwili wyszłam ale czekała mnie seria przytulasów od dziewczyn-
K:Matko zachowujecie się jakbym co dopiero została uwolniona od bandytów
Ami:Bo jesteśmy przeszczęśliwe że cię znalazłyśmy
Kasia:O tak mega szczęśliwe
K:Ah..Ej gdzie jest mój pączuszek?
Kasia:E na dole chyba
-Pobiegłam szybko do niego już prawie miałam upaść gdy on mnie złapał-
K:Matko! Diękuje bohaterze
J:Gdzie tak lecisz uważaj no
K:Spokojnie mamo
J:Mogę cię o coś zapytać..?
K:Pytaj o co tylko zechcesz
J:Niepokoi mnie twoje zachowanie..
K:Eh no dobra rano spadłam ze schodów i obtarłam mocno łokcie i kolana, chciałam to ukryć przed tobą byś się nie martwił ale i tak się dowiedziałeś
J:Bo ja i tak się zawsze wszystkiego dowiem..boli?
K:trochę.                                                       -Jimin wziął mnie na ręce i posadził na kanapie po czym podwinoł mi delikatnie rękawy od bluzki i nogawki od ogrodniczek i całował delikatnie obolałe miejsca.Przeniósł się aż do ust i czule całował-
Kasia:Gołąbeczki zaraz przyjdą chłopacy bo dzwonili na komórkę Jimina gdy on był zajęty gwałceniem Karo swoimi ustami
K:Zabiję was za to wy małpy jedne😂
Ami:ok ok 😂
-=Przyszli bangtani i wszyscy dobrze się bawili, gdy nagle zadzwonił telefon Karo uśmiech jej zeszedł i łzy zaczeły spływać po policzkach..=-

PARK JIMIN CZY TO TY?!?!||🚫Onde histórias criam vida. Descubra agora