34

41.6K 1.8K 57
                                    

Obudziłam się z jedną myślą w głowie.

Dzisiaj mam urodziny.

To właśnie dzisiaj zaczyna się nowy rozdział w moim życiu.

Wstałam i poszłam do łazienki. Miałam jeszcze trochę czasu więc wzięłam szybki, orzeźwiający prysznic.

Kiedy skończyłam ubrałam się w miętowe rurki i czarny top. Było ciepło więc sweterek był mi nie potrzebny.

Wskoczyłam w trampki, chwyciłam torbę i wyszłam z pokoju.

Przed akademikiem czekał już Denis.

Tylko on, bo Toma nie było przez cały tydzień w szkole. Dopiero mamy się zobaczyć na stołówce.

- A ty ci taka wesoła? Co ćpasz? - zapytał rozbawiony Denis.

- Tajemnica. - uśmiechnęłam się. Nic nie jest w stanie dzisiaj zepsuć mojego nastroju. Nawet głupie docinki Denisa. - A gdzie Sarah?

- Zdaje się, że ze swoim Romeo. - zakpił Denis.

- Daj jej spokój. - zganiłam go. -  Przynajmniej zrobiła coś żeby zwrócić na siebie jego uwagę. A ty co? Nadal nie możesz się zdobyć na odwagę i z nią pogadać?

- Z kim? Z Sarą? - zapytał zdziwiony. - Przecież ona mi się nie podoba.

- Wiem, że Sara ci się nie podoba, idioto. Mówię o Natalie. - powiedziałam.

Zauważyłam, że odkąd Natalie miała ten wypadek, Denis często ją odwiedzał.

- Nie wiem o co ci chodzi? - udawał.

- Wiesz. I ja wiem, że do niej chodzisz. - powiedziałam. - Czemu po prostu nie chcesz się przyznać, że ona ci się podoba?

- Bo wygląd to nie wszystko. - zazgrzytał zębami ze złości.

- A ty za kogo mnie masz? - wzięłam się pod boki.

- Przecież nie powiedziałem, że ty patrzysz na wygląd. - zaczął się bronić. - Chodzi mi o to jaka ona jest. A raczej jaka była.

- To jest czy była?

- Ehh. Kiedy byliśmy razem była zupełnie...

- Kiedy byliście razem!? - wykrzyknęłam zaskoczona. Gdybym miała teraz coś w ustach jestem pewna, że wyplułabym to opryskując przy okazji Denisa. - Tego jeszcze nie słyszałam.

- Dobra. Powiem w wielkim skrócie. - poddał się. - Zaczęliśmy ze sobą chodzić, kiedy mieliśmy szesnaście lat. Układało nam się bardzo dobrze, bo pasowaliśmy do siebie. Ja naprawdę ją kochałem.

- A ona? - zapytałam łagodnie.

- Sam już nie wiem. Ale kiedy mnie zdradziła czułem się jak gówno. Jakby ktoś wyrwał moje serce i na moich oczach zaczął je kroić nożem na miliony cieniutkich plasterków. - w jego głosie słychać było gorycz.

-  Też się tak czułam, kiedy przyłapałam Paula i Holly.

- Teraz ona się zmieniła. - powiedział to tak jakby nie mógł w to uwierzyć. - Nie jest już taka zepsuta. Można z nią normalnie porozmawiać... Jak cię poprosiła o to, żebyś zatańczyła jej choreografię nie mogłem w to uwierzyć. Ta Natalie, którą znałem nigdy by czegoś takiego nie zrobiła...

- O czym gadacie? - zapytała Sarah, która właśnie się pojawiła. Szła za rękę z Axel' em.

- O niczym konkretnym. - powiedział Denis i posłał mi proszące spojrzenie.

- Musimy pogadać. - powiedziałam ze znaczącym uśmiechem. - Idziemy. Chłopaki sobie poplotkują.

- Raczej wy. - odgryzł się Denis, a Axel mu przytaknął.

Jesteś wszystkim...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz