𝟛

130 12 1
                                    


Taehyung obudził się wcześnie. Ustawił budzik na godzinę przed spotkaniem z Jungkookiem, aby mieć pewność że się nie spóźni. Kiedy już się naszykował z uśmiechem na ustach zaczął kierować się w stronę drzwi kiedy przypomniał sobie, że nie wie gdzie mają się spotkać. 

Taehyung

Hej, nie ustaliliśmy miejsca?

Jungkook

Oh, zapomniałem.

Spotkajmy się w kawiarni

W siedzibie Japple.

Taehyung

Do zobaczenia!


Taehyung wyszedł z domu i zdecydował się, że woli przejść się niż siedzieć w autobusie, a i tak zdąży na czas. Podczas spaceru chłopak zastanawiał się czy pocałować Jungkooka w policzek na powitanie. Gdyby zapytał dlaczego to zrobił to powiedziałby, że tak wita rodzinę, przyjaciół i znajomych. Jeon wiedział, że jest francuzem i ma inne zwyczaje, więc prawdopodobnie by to uszanował  i Tae mógłby całować go na powitanie, więc byłby na wygranej pozycji. 

Taehyung dotarł do siedziby Japple. Ten budynek nie był sklepem, więc nie mógł tak po prostu tam wejść, gdyż byli tam wszyscy ludzie którzy tam pracowali. Tae nie pomyślał o tym, wiec wszedł do środka od razu będąc zatrzymanym przez ochronę.

"Przepraszam, obawiam się, że nie może Pan wejść do środka jeżeli Pan tu nie pracuje lub Pan Jeon nie ma umówionego spotkania z Panem." powiedział ostro mężczyzna stając przed Kimem. 

"Tak właściwie to jestem umówiony dzisiaj na spotkanie z Junkookiem. Powiedział, że mam poczekać na niego w kawiarni." wytłumaczył.

"Kim Taehyung?" spytał inny mężczyzna na co Taehyung szybko przytaknął. "Mogę zobaczyć dowód?" przytaknął znowu i wyciągnął dokument pokazując go pracownikowi. "Może Pan wejść."

"Dziękuje." powiedział i skierował się do kawiarni, która była na lewo od wejścia. Wyciągnął telefon, patrząc na ekran. Był dziesięć minut przed czasem, wiec usiadł przy wolnym stoliku. Zamówił małą kawę, gdyż większa była zbyt droga jak na jego kieszeń. Będąc tam otrzymał kilka oceniających spojrzeń od pracowników, przez co czuł się trochę przestraszony. Ci ludzie wyglądali jakby zaraz mięli go pociąć albo zabić jeśli wda się z nimi w jakiekolwiek interakcje, więc Tae patrzył się w pustą już filiżankę.

"Jesteś wcześniej." powiedział Jungkook wyrywając chłopaka z zadumy.

"Nie chciałem się spóźnić, więc przyszedłem wcześniej." uśmiechnął się, na co Jeon zajął miejsce naprzeciw niego.

"Więc? Zacznijmy od początku. Nazywam się Jeon Jungkook i jestem właścicielem firmy Japple." powiedział wyciągając rękę do przywitania. 

"Nazywam się Kim Taehyung i jestem nauczycielem francuskiego w liceum" odpowiedział witając się. "Więc jesteś Jeon Jungkook?" zapytał Tae nawiązując do ich pierwszej rozmowy."

"Kim innym miałbym być?" powtórzył Jeon.

"Przepraszam pana! Nie chciałem zabierać panu cennego czasu."

"Nie martw się. I tak nic nie robiłem"

"Więc jesteś bogaty? Musisz mieć super życie," Tae zachichotał.

"Posiadanie pieniędzy jest wspaniałe ale zarządzanie tym wszystkim jest uciążliwe." odpowiedział. Kim był zdziwiony jak dobrze pamiętam ich rozmowę.

"Twoja żona musi być szczęściarą," dodał, na co Jungkook prychnął.

"Nie mam żony. Jak myślisz, aż taki stary jestem?"

"Nie chodziło mi o to. Nie jesteś w jakimś aranżowanym małżeństwie czy coś? Czy to już wyszło z użytku?"

"Nie, nie potrzebne mi żadne aranżowane małżeństwa."

"Żadnej dziewczyny?"

"Nope, nie mam czasu."

"Ale sekundę temu mówiłeś że-" 

"Jesteś nauczycielem francuskiego? To tłumaczy twój akcent" powiedział Jeon pomijając cały wątek o GPS'ie na co Tae uśmiechnął się. "Masz jakąś dziewczynę?" zapytał na co Kim zaprzeczył. 

"Jestem gejem."

"Oh! Zatem, jakiś chłopak?"

"Miałem jednego, ale nie wyszło za dobrze," oświadczył.

"Dlaczego zerwaliście?"

"Powiedzmy, że był psychopatą." 

"Próbowałeś z kimś się spotkać ostatnio?" spytał Jungkook na co Tae przytaknął z uśmiechem zauważając, że skończyli odgrywać ostatnią rozmowę.

"Próbowałem, ale wszyscy, którzy się mną interesują okazują się psychopatami." wzruszył ramionami.

"Nie powiedziałbym tak." Jungkook uśmiechnął się na co Tae poczuł się onieśmielony.

"Dlaczego?" zapytał.

"Dobrze ci idzie zdobywanie serca pewnego bruneta i zdaje mi się, że on nie jest psychopatą."

'Czy on mnie podrywa?' zapytał siebie w myślach rumieniąc się lekko.

"Skąd mogę wiedzieć, że nie jest jednym z nich?"

"Umów się ze mną na randkę." powiedział niepewnie Jungkook na co Tae próbował uspokoić swoje szybko bijące serce.

"O-okej." odpowiedział w myślach uderzając się za to zająknięcie. 

"Czy pasuję ci jutro po twoich zajęciach w szkole?" zapytał pewniej. Tae przytaknął. "Odbiorę cie ze szkoły, wiec wyślij mi później adres. Musze już iść. Spotkanie." powiedział wstając z miejsca.

"Vous être très beau monsieur..(Jesteś bardzo przystojny..)" wymamrotał.

"Słucham?"

"N-nic." Tae uśmiechnął się i wstał.

"Do zobaczenia jutro."

"Do zobaczenia." odpowiedział na co Jungkook oddalił się. Tae zabrał swoje rzeczy i wyszedł z budynku. Kiedy znalazł się za drzwiami wyciągnął telefon i zadzwonił do Jimina.

"Co chcesz? Jestem trochę zajęty."

"Zaprosił mnie na randkę."

"Czekaj co?! Tak szybko?!" Jimin zapytał na co Tae przytaknąl zapominając, że drugi nie może tego zobaczyć.

"Umówiliśmy się na jutro po mojej pracy."

"Dasz radę Tae, skradnij jego serce."

"Myślę, że on już skradł moje."

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: May 12, 2019 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Help Me |Vkook [PL]Where stories live. Discover now