*3*

14 0 0
                                    


Po niecałych 40 minutach doszliśmy pod duży, ładny oraz nowoczesny dom i właśnie wtedy zaczęłam się stresować no bo co jak im się nie spodoba że będę z nimi mieszkać, skończę w  tedy pod jakimś mostem no w najlepszym wypadku w jakimś hostelu w którym daje szczakami. 

-Ej...- z moich przemyśleń wyrwał mnie głos Sugi- bedzie dobrze  nie martw się polubią cię- powiedział kładąc mi dłoń na ramieniu i uśmiechając się lekko

-Natasha on ma rację...- powiedział RM z uśmiechem-...on polubił cię po pierwszym zdaniu zamienionym z tobą- dopowiedział a ja spojrzałam na niego, a później na Yoongiego 

-ja nie lubię byle kogo... do Jina przekonywałem się miesiąc- dokończył śmiejąc się na co NamJoon prychnął lekko i wpisał kod do furtki po czym ją otworzył i zaprosił nas do środka gestem ręki, a następnie zamknął ją za nami i wymijając nas wyjął klucze do dużych brązowych drzwi od domu i powtórzył czynność jaką było przepuszczenie nas i zamknięcie ich.

-Jesteśmy!!- krzyknął RM zdejmując buty w przedsionku 

-Chodźcie wszyscy do salonu teraz !- tym razem krzyknął Suga  

-Poczekaj tutaj aż cię nie zawołamy okej?- poprosi lider na co kiwnęłam głową, a on ruszył za przyjacielem do salonu


*15 minut później* 

stałam już jakieś piętnaście  minut i podczas tego mimo że salon znajdował się na końcu korytarza to słyszałam wszystko co mówili. W skrócie najpierw się kłocili że to nie jest dobry pomysł potem jednak się przekonali ale nadal tak zwany Hobi nie był zbyt na plus na ten pomysł i od jakichś 8 minut próbują go przekonać oraz przekupić wszystkim czym się da i w końcu po tych jakże długich 15 minutach zawołali mnie

-A więc to jest Natasha- powiedział Suga z uśmiechem, a ja pomachałam lekko ręką i rozejrzałam się po wszystkich i z tego co widziałam to wszyscy siedzący na kanapie prócz jednej osoby mi odmachały i jak się domyślam tą osobą był Hobi

- Więccc opowiedz nam o sobie- zaczął jeden na co opowiedziałam im to co powiedziałam chłopakom w kawiarni, a kiedy skończyłam jeden z nich w stał i mocno mnie przytulił lekko zdziwiona oddałam uścisk, a po chwili go od siebie odsunęłam 

-Witamy w dormie Natasha !!!- krzyknął wesoło trzymając mnie za ramiona i szeroo się uśmiechając

-Naprawdę ??- zapytałam nie dowierzając 

-Taak!!! krzyknęli i zamknęli mnie w szczelny uścisku

ProtectorsWhere stories live. Discover now