1 Rozdział

512 21 4
                                    

-Musimy ją znaleś, powiadomie stado-powiedział
-Okej- odpowiedziałem..
CAMA
Nie mogę uwierzyć, jemu oczy się na serio zmieniły na krwistoczerwony, a poza tym jakoś dziwnie się czuje. Wyzuwam jakieś zapachy i głosy. Normalnie jakaś katastrofa, nie czas na rozmuślenie, musze znaleść klase w której bede mieć lekcje. Myśle, że zapytam się tej różowowłosej.
-Hej, wiesz może gdzie jest sala 12 ? -zapytałam
-Hej, prosto i w prawo, ale jak chcesz możemy pójść razem bo też mam teraz tam lekcje
-Spoko to chodźmy, a tak po za tym jestem Cama
-Ja jestem Mija, miło mi cb poznać
-Mi ciebie te...-nie dokończyłam bo znów na coś wpadałam, nie no znowu on
-Kurwa mać znów ty- jak na nieszczęście musialam na niego eh..
-To ty na mnie wpadałaś- powiedział z sarkazmem
-Dobra, idziemy Mija nie bedziemy się przyglądać temu skurwielowi- jak powiedzialam tak zrobiłam. Lekcje minęły szybko, ja z Miją zaprzyjaźniłyśmy się ze sobą, więc dodałyśmy się na fb. Gdy wróciłam do domu, nie było jeszcze taty. Odrobiłam lekcje i pouczyłam się, sprawdziłam różne media. Postanowiłam, że pobiegam w lesie bo była piękna noc. Była pełnia, więc księżyc oświetlał by mi drogę.

Ubrałam się ciepło i wyszłam z domu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ubrałam się ciepło i wyszłam z domu.
Biegałam tak z 15 minut i usłyszałam szelest nie wiedziałam. O co chodzi, więc zbagatelizowałam to i dalej biegłam. Nagle coś mnie pzycisło,
szamotałam się ale na nic, usłyszałam kolejne prawdopodobnie zwierzę, rzuciło się na zwierze, które mnie przycisło. Gdy się przyjżałam doszłam do wniosku że to wilki i jeden miał czerwone oczy a drugi złote. Ździwiło mnie to, wilk który mnie obronił wygrał, przegrany uciekł z podkulonym ogonem. Nie mogłam uwierzyć, wilk przemienił się przy mnie. Był to Alex, patrzył mi w oczy.
-Nic ci się nie stało ?- zapytałam z troską
-Nic, ale o co tu kurwa mać dzieje ?- zapytałam
-Ymm.. długa historia, ale najpierw musimy sprawdzić co umiesz-powiedział
-Ja nic nie umiem oprócz wpadania w kłopoty.
-Zobaczymy, kłamiesz czuje twóje serce i puls
ALEX
Nie mogę uwierzyć, biegłem i naglę zobaczyłem tą dziewczyne co tak na mnie działa i Kastiela stojącego no niej.
-No dobra, słysze jakieś głosy i wyczuwam jakieś zapach jednym słowem Zwariowałam- zmuszona powiedziała mi prawde
-Mhm...dobra już wiem, nie miałaś jeszcze przemiany wiec musimy do dego ciebie zmusić.
-To co mam robić ?- zapytała
-Najpierw opowiem ci coś na ten temat, śledziłem ciebie z Kastilem bo wydawało mi się że jesteś wilkiem  dlatego się tu znalazłem. Teraz powiem ci kim jesteśmy, ja jestem alfą , Kastiel moim betą a Mija była Omegą ale teraz jest betą a ty jesteś betą- tłumaczyłem
- Aha, czyli Mija powiedziła wam o mnie ?- zapytała
-Po części, teraz kolor oczu , ja mam krwisto czerone oczy bo jestem alfą, złote oczy mają bety.
-Aha, to dlatego gdy patrzyłam w lustro mialam na chwile złote
-Dobra, a teraz przejdźmy do przemiany, musisz być zła poprostu muszisz wydobyć swojego wilka z siebie- mam już pomysł na to ale może się na mnie fochnąć ale trudo raz kozi śmierć
CAMA
Ten koleś jakiś dziwny jest.
-Jesteś gruba, brzydka, nadajesz się do burdelu oraz jesteś suką, która się puszcza - gdy to powiedział aż się we mnie zagotowało, miałam zamiar go rozszarpać czułam jak coś chce ze mnie wydostać, poczułam ból i mrowienie. Zamkłam oczy, po 5 minutach ból ustał i otworzyłam oczy stałam na czterech łapach i patrzyłam na Alexa.
- No no, ładny z ciebie wilk. Tak na serio tak o tobie nie myślę, chciałem tylko żebyś się zdenerwowała.
-To ci się udało ale nie ujdzie ci to na sucho, a teraz powiedz jak wrócić do postaci człowieka.
- Pomyśl o czymś miłym lub że jesteś człowiekiem
Waktycznie udało mi się, ale jedno mnie zastanawia dlazego Tata nic mi nie powiedział o naszym pochodzeniu i o wilkach.
- Dzięki ci za to że pomogłeś mi to opanować, ale musze juź wracać do domu, bo musze z Tatą pogadać i wyjaśnić coś- mam nadzieje że dobrze się z tego wytłumaczy
-Okej, domyślam się o czym, leć i uważaj w szkole nie kłoć się z nikim bo wtedy bedzie źle - dał mni radę
-Oki, to papa -powiedziałam na pożegnanie
-Dozobaczenia w szkole- powiedział
Gdy byłam na miejscu, wpadałam z hukiem do domu i odrazu zapytałam :
-Czemh mi nie powiedziałeś?
-Długa historia, powiem ci rano...
______________________________________
MAM NADZIEJĘŻE SPODOBAŁ WAM SIĘ ROZDZIAŁ, POSTANOWIŁAM ŻE ROZDZIAŁY BEDĄ KRÓTKE ALE BEDĄ POJAWIAĆ SIĘ CZĘŚCIEJ❤
DEDYKACJA ROZDZIAŁU DLA kinia143at😉😄

♥Wilcze łzy♥Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz