4# - Hanako-san i Kashima-san

849 36 47
                                    

Notka od autorki: Jeśli ktoś jest na tyle odważne niech przywoła Hanako-san, ja mam tylko trzy kabiny więc mogła bym ale nie jestem aż tak odważna. Jeśli przeżyjecie powiedzcie przeżycia lub czy wogule to zadziałało. JAK NIE PO POLSKU TO PO JAPOŃSKU.

———

Hanako-san to duch nawiedzający szkolne toalety. Wystarczy zapukać trzy razy do drzwi trzeciej kabiny pytając „Hanako-san, jesteś tam?", żeby ją wywołać. Wtedy zza drzwi kabiny wychyli się ręka ducha czasami nawet zakrwawiona. Odważne osoby które zajrzą do środka być może zobaczą rozpływającą się w powietrzu małą dziewczynkę w czerwonej spódniczce albo takąż dziewczynkę wyłaniającą się z sedesu.
Hanako-san bywa nieszkodliwa ale może też przepowiedzieć coś złego, wciągnąć kogoś do toalety albo zmienić się w trzygłową jaszczurkę i pożreć swoją ofiarę. Pociesze was faktem ,że trzeba ją przezwać bo sama się nie pojawi.
W wolnych chwilach Hanako-san zajmuje się otwieraniem i zamykaniem drzwi od kabin. Czasem też szuka swoich nóg, ale to rzadko i w nielicznych wersjach przekazów (z opowieści po niżej). „Gdybyście trafili do toalety szkolnej w prefekturze Hyōgo – miejcie się na baczności, bo możecie tam spotkać nie tylko Hanako-san, ale również jej ojca (kabina nr 1), matkę (nr 2), siostrę (nr 4) i brata (nr 5)".

Kolejny szkolny duch toaletowy. Podobno maksymalnie w ciągu miesiąca składa wizytę każdemu, kto przeczyta lub usłyszy historię o niej. I nawet nie trzeba odwiedzać japońskiej szkolnej toalety, bo Kashima-san fatyguje się do ofiary osobiście bo czemu by nie, solidna firma z niej!
Dlaczego zaczęła nawiedzać akurat szkolne świątynie dumania tego nie wiadomo. Historia mów, że to mściwy duch młodej kobiety z Hokkaido, którą pewnej nocy grupa łobuzów napadła i pobiła. Półprzytomna Reiko, szukając pomocy, wczołgała się a tory, gdzie przejechał ją pociąg, przecinając na pół. Od tej pory duch szuka swoich nóg. Każdemu napotkanemu nieszczęśnikowi zadaje kilka pytań. I tylko udzielenie prawidłowych odpowiedzi ratuje go przed dosłownym powyrywaniem nóg z miejsca, w którym plecy już straciły swą szlachetną nazwę. Warto zapamiętać – za miesiąc będzie jak znalazł: „Gdzie są moje nogi?" – „Na trasie ekspresu Mieshin"; „Kto ci to powiedział?" – „Kashima Reiko"' „Wiesz jak się nazywam?" – „Kamen Shinin Ma". Czasem Kashima-san utożsamiana jest z dziewczyną, która po śmierci pod kołami metra została teke-teke. JEDNAK TO DWIE RÓŻNE OSOBY!

Legendy Japońskie [Otwarte ❤️]Where stories live. Discover now