✧ kolejne dziecko ✧

3.9K 452 109
                                    

- Tae wydaję się ostatnio jakiś podejrzany - Jeongguk szepnął cicho i zmrużył oczy, po tym, jak parę sekund wcześniej odprowadził wzrokiem męża do drzwi wyjściowych razem z dzieciakami.

- Co masz na myśli? - Joohyun zmarszczyła brwi i oparła policzki na dłoniach, a Guk przysunął się z fotelem bliżej kanapy, tak, aby młodsza siostra jego męża słyszała wszystko dokładnie.

- Nie wiem, wydaję mi się, że chce mi coś w pewien sposób przekazać, nie mówiąc tego na głos - odparł.

- Chodzi o to, żebyś nie wyżerał dzieciakom słodyczy? Albo żebyś zrobił pranie? Posprzątał w garażu? - zapytała, jednak brunet wywrócił oczami na słowa trzydziestojednolatki.

- Nah, właśnie chodzi o coś innego. Tae zawsze w dosadny sposób przekazuję mi co mam zrobić. Ostatnio rzucił we mnie brudną pieluchą Jaewoo, bo nie wyrzuciłem jej do śmietnika, tylko zostawiłem ją na podłodze - dodał, na co brunetka skrzywiła się lekko, jednak po chwili przytaknęła, gdyż doskonale znała swojego brata i wiedziała, że blondyn mówi o wszystkim wprost.

- Więc? Co chce ci przekazać? - dopytała ponownie, robiąc się powoli co raz bardziej zaciekawiona.

- Chyba chce kolejne dziecko.

- Co-to- znaczy, co? - zaskoczona Joohyun wybałuszyła oczy, na co Guk jedynie wzruszył ramionami. - Czekaj, jeszcze raz. Co? - spytała ponownie, nie mogąc wyjść z szoku.

- No właśnie. Taehyung daje dużo znaków - odparł. - Przestał się zabezpieczać. Zauważyłem, że już nie bierze żadnych tabletek i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby kazał mi kupić gumki. Ale nie powiedział nic, nawet sam ich nie kupił, a on ma przecież świra na tym punkcie - powiedział, kiedy zauważył, że od pewnego czasu ich środki zabezpieczające nie leżą tam, gdzie powinny. - Poza tym, stał się, nie wiem, bardziej wrażliwy? Okej, Tae lubi dzieci, ale nigdy nie płakał na reklamie mleka dla noworodków. Ostatnio często rozgląda się w sklepach za maleńkimi ubraniami, śpioszkami, a Jaewoo przecież już dawno wyrósł z takich ciuszków - dodał, delikatnie marszcząc brwi. - Nawet na instagramie przegląda te wszystkie konta z kobietami w ciąży i dzieciakami, a później uśmiecha się jak głupi do telefonu - powiedział, kiedy przypomniał sobie, jak jego mąż oglądając różne urocze filmiki zawsze wydobywał z siebie głośne "aww".

Joohyun skrzyżowała ręce na piersi, równie co Jeongguk zastanawiając się nad zachowaniem swojego brata. Jednak po chwili wyprostowała się i opadła luźno na poduszki, zakładając nogę na nogę.

- Po prostu z nim porozmawiaj. To nic dziwnego, że tak myślisz, ale lepiej będzie, jeśli zapytasz go o to wprost. Tae nie będzie wymigiwał się od takich rzeczy, jeśli będzie wiedział, że domyśliłeś się o co chodzi - brunetka odparła po krótkiej chwili. - Tylko zapytaj. Nie obstawiaj, że to może być prawda - dodała, jednak Jeongguk już w tym momencie był przekonany, że to prawda.








- Co tam, Sherlocku?

Trzydziestotrzylatek otworzył szeroko oczy i oparł się głową o zagłówek łóżka, kiedy późnym wieczorem Taehyung wdrapał się na swoją połowę łóżka, zapalając lampkę nocną.

- Huh? - wymruczał, kiedy blondyn przybliżył się do niego i przełożył nogę przez jego biodra, wkładając głowę w zagłębienie jego szyi, gdzie zaczął składać drobne pocałunki, przez co Guk pierwszy raz od dawna nieco spanikował, wiedząc do czego to prowadzi. - Uh- wiesz, tak sobie myślałem. Wiedziałeś, że trzy to taka fajna liczba, hm? - zapytał szybko, w głowie przybijając sobie mentalną piątkę z czołem. - W szkole lepiej dostać trójkę ze sprawdzianu, niż dwóje, co nie? Albo... mieć trójkę dzieci. Tak. Trójka to idealna liczba. Nie za mało, nie za dużo, poza tym-

- Guk.

- No?

- Czy jest coś, co chciałbyś mi powiedzieć? - starszy zapytał, obsuwając się z głową na tors swojego męża, przez co Jeongguk wypuścił głośno powietrze z płuc.

- Chcesz kolejne dziecko, Tae? - zapytał niepewnie, przez co blondyn lekko zmarszczył brwi i podniósł głowę cicho parskając. - Nie patrz tak. Ostatnio tak dziwnie się zachowujesz - dodał. - Zachwycasz się tymi wszystkimi ubrankami dla noworodków, przeglądasz jakieś instagramowe konta o bobasach i chyba przestałeś się zabezpieczać - odparł szybko na jednym tchu, a jego twarz aż poczerwieniała z powodu braku powietrza.

Taehyung zaśmiał się cicho, po czym spojrzał na swojego męża z dołu, zaczepnie palcem dźgając jego policzek.

- Oj, Gukkie - westchnął cicho, nie mogąc opanować uśmiechu goszczącego na jego twarzy. - Po pierwsze, bobasy są słodkie, okej? To, że lubię oglądać te wszystkie urocze ubranka, wynika z tego, że zawsze przypominam sobie, jak ubieraliśmy je naszym dzieciakom, a one tak szybko z nich wyrosły - odparł. - Poza tym, lubię oglądać te wszystkie ekscytujące filmiki z baby shower, i kurcze, dlaczego nikt nie zrobił mi takiej imprezy, co? - zapytał, na co Jeongguk zaczął się chichrać.

Młodszy Jeon lekko odetchnął z ulgą, poprawiając zmierzwione włosy swojego męża, który tłumaczył mu swoje "podejrzane" zachowanie.

- W ogóle, jak mogłeś nie zauważyć, że nasze dzieciaki są tak wścibskie? Schowałem wszystkie tabletki i gumki po tym, jak Nae znalazła prezerwatywę w naszej sypialni i zapytała, czy nadmucham jej balona - dodał, samemu nieco się czerwieniąc.

- O mój boże - wyszeptał zażenowany brunet. - Po prostu, powiedz mi o tym następnym razem - dodał, naciągając kołdrę na głowę, przez co Tae ugryzł go w ramię, samemu się chichrając.

- Kiedyś możemy jeszcze zrobić następnego Jeona Juniora, hm? - wyszeptał starszy, a Guk kiwnął głową i złożył krótkiego całusa na jego czole.












___

Ogólnie przyszłam z takim małym pytankiem, ostatnio pomyślałam o tym, czy zrobić tutaj jakieś pytania do bohaterów

ten fanfik jest w sumie dosyć luźny, więc why not?

dajcie znać w komentarzach co o tym myślicie, czy podoba wam się ten pomysł 🤔

do góry nogami {kth . jjk}Where stories live. Discover now